Maleńka przypomina mi córkę mojego znajomego. Oganiam się od tej myśli uparcie, bo to by znaczyło, że świat jest NAPRAWDĘ mały. Ale zapytam: czy tata księżniczki ma na imię Piotr?
To nikt rozpoznany. Maleństwo zajrzało na chwilę z sąsiedniej sali restauracji a ja tylko strzeliłem, nawet nie podnosząc aparatu do oka. Nie zdążyłbym, maleństwo zaraz znikło. Ulotna chwila zatrzymana w kadrze. Dosłownie.
7 komentarzy:
A cóż to za cudowne, niewinne stworzenie zagląda na bloga?
Słodkie maleństwo! Takie do schrupania :)))
Maleńka przypomina mi córkę mojego znajomego. Oganiam się od tej myśli uparcie, bo to by znaczyło, że świat jest NAPRAWDĘ mały. Ale zapytam: czy tata księżniczki ma na imię Piotr?
To nikt rozpoznany. Maleństwo zajrzało na chwilę z sąsiedniej sali restauracji a ja tylko strzeliłem, nawet nie podnosząc aparatu do oka. Nie zdążyłbym, maleństwo zaraz znikło. Ulotna chwila zatrzymana w kadrze. Dosłownie.
To może jednak to jest córka Piotra :)))
Inna sprawa: Ty z ręki robisz lepsze fotki niż ja z oka :)
Czyżby przygnało ich aż do Gdyni?
Wcale bym się nie zdziwiła :)
Prześlij komentarz