Dominanta kolorystyczna Gdańska ostatniej doby. Czerwień, żółć i niebieski. Warto się uczyć od kibiców obu drużyn, jak można się bawić razem i bez rozróby. Nie jest im potrzebny organizowany pochód przez miasto. Wczoraj ledwie się mieścili na gdańskiej starówce i razem poszli na mecz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz