Skarbie Tu się liczy sprawność fizyczna(czy zdołasz skręcić kierownicą i ewentualnie wykonać manewr nogą). To jest zakręt pod tytułem: "z palcem w nosie", albo ....
Przyjrzyj się jeszcze raz Może nie taki zakręt straszny?
P.S. Nijak nie mogę powstrzymać się od namolnych komentarzy:)))
u nas w Gdańsku nie ma prawie śniegu tak jak u mnie ostatnio czasu...albo weny. Za to warszawska zadymka 2 dni temu byłaby piękna, gdyby nie te łamagi w samochodach na letnich oponach poruszający się 20 km/h ...albo wcale.Z niedowierzaniem słuchałem info na temat przejazdu z lotniska na drugi koniec miasta w 7 godzin, na temat 18 godz. korka na trasie Piaseczno-Ożarów. To jak mi sie udało dojechać do Gdańska w 5,5 godz mimo tych wsztskich jadących 20 km/godz, których cholera musiałem wyprzedzać? A wcześniej w obrębie miasta na spotkanie w Białołęce i spowrotem w 2,5 h? Ale kuriozalne jest to, że w Warszawie tego dnia doszło do ponad 1000 kolizji. Czyli ponad 40 kolizji na godzinę jako średnia dobowa. Mistrzostwo świata!
6 komentarzy:
Skarbie
Tu się liczy sprawność fizyczna(czy zdołasz skręcić kierownicą i ewentualnie wykonać manewr nogą).
To jest zakręt pod tytułem: "z palcem w nosie", albo ....
Przyjrzyj się jeszcze raz
Może nie taki zakręt straszny?
P.S. Nijak nie mogę powstrzymać się od namolnych komentarzy:)))
:-)
Halo
Jest tam kto?
Greg... zasypało Cię?...
u nas w Gdańsku nie ma prawie śniegu tak jak u mnie ostatnio czasu...albo weny. Za to warszawska zadymka 2 dni temu byłaby piękna, gdyby nie te łamagi w samochodach na letnich oponach poruszający się 20 km/h ...albo wcale.Z niedowierzaniem słuchałem info na temat przejazdu z lotniska na drugi koniec miasta w 7 godzin, na temat 18 godz. korka na trasie Piaseczno-Ożarów. To jak mi sie udało dojechać do Gdańska w 5,5 godz mimo tych wsztskich jadących 20 km/godz, których cholera musiałem wyprzedzać? A wcześniej w obrębie miasta na spotkanie w Białołęce i spowrotem w 2,5 h? Ale kuriozalne jest to, że w Warszawie tego dnia doszło do ponad 1000 kolizji. Czyli ponad 40 kolizji na godzinę jako średnia dobowa. Mistrzostwo świata!
Super, że znowu się odezwałeś:)
Też się głowię nad wczorajszym fenomenem.
Droga czarna, leży trochę błota pośniegowego, a tu jadą rzędem - końca nie widać-20 w porywach 30/h
Jak kogoś paraliżuje strach niech lepiej zda się na komunikację miejską.
Katastrofa
Prześlij komentarz