Słońce za oknem i dwa mniejsze słońca przy stoliku... Jedno jeszcze lekko przygarbione. Może nie wierzy, ze to już czas na zmiany? Na kwiaty? na ciepło?:-) Dobrze, że już jesteś. Jakoś tak pusto bez Ciebie było w blogoprzestrzeni.
Ja nie wiem, czy te przy stole to są słońca czy może właśnie filtry ściemniające :)Dziewczyny ładnie wyglądały w ostrym świetle od okna. B. miłe słowa, dziękuję.
3 komentarze:
Słońce za oknem i dwa mniejsze słońca przy stoliku... Jedno jeszcze lekko przygarbione. Może nie wierzy, ze to już czas na zmiany? Na kwiaty? na ciepło?:-)
Dobrze, że już jesteś. Jakoś tak pusto bez Ciebie było w blogoprzestrzeni.
Ja nie wiem, czy te przy stole to są słońca czy może właśnie filtry ściemniające :)Dziewczyny ładnie wyglądały w ostrym świetle od okna.
B. miłe słowa, dziękuję.
zwłaszcza na Kawie Cię brakowało. uwielbiam podglądać Kawę :)))
a słońce? och kusi i nęci i w pracy się wysiedzieć nie da. za oknem ogród zasypany śniegiem, ale myślami już człowiek w dolinkach okolicznych. ehhh...
Prześlij komentarz