Kiedyś to były odrębne byty, bogate swoją młodością, wyprostowane swoją siłą. Aż los na drodze dalszego istnienia jednego z nich postawił drugie. Ich związek rozpoczął się z wolna, prawie niezauważalnie dla otoczenia i ich samych. Czas związał ich nierozerwalnie. Choć wzajemnie sobie szkodzą to odrębnie już egzystować nie mogą. Trwają w toksycznym związku, bez którego całkiem znikną, przestaną istnieć. Są dla siebie zarówno podporą jak i utrapieniem. Trwanie w bólu.
sobota, 19 września 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
to bardzo ludzkie jest, prawda?
Straszny twór. Od samego patrzenia boli.
Jak niektóre małżeństwa...
Thalie, to retoryczne pytanie, prawda? :)
można by na nie odpowiedzieć - tylko po co? więc tak, retoryczne :)
Prześlij komentarz