wtorek, 10 lutego 2009

Jeźdzcom andropauzalnym?


Discover Louis Armstrong!


6 komentarzy:

abnegat.ltd pisze...

Riders of the andropausal storm :DDD

Anonimowy pisze...

Zabawki obejrzane, czekam na kawę :)
(oczywiście nie na ławę)
maria

Anonimowy pisze...

Dobra, zrobię sobie sama:)
maria

Zadora pisze...

Riders of the storm - The Doors ;)

abnegat.ltd pisze...

W sumie dla The Doors jak znalazl - znaczy ten andropausal :DDD

Zadora pisze...

Gigolo pasował mi bardziej...mentalnie do tej grupy ;)) Maria dobrze mówi, zabawki dla chłopców, spełnione marzenia z piaskownicy, katalizatory wdzięku w procesie wabienia i brania, bulwarowe popisy kogucików quasi-bojowych, mentalne suporty w kryzysie tożsamości itp. I obok nich tacy co naprawdę to lubią, jazdę motorem, sportowe lub stare auta i frajdę z jazdy. Ale cholera pakuje się ich do jednego worka tych pierwszych, podtatusiałych playboyów z zewnętrznym wspomaganiem powabu osobistego.

Blog Widget by LinkWithin