Nie wierzę, że kobiety, choć podobnie jak Afrodyta niosą miłość i piękno, wzięły się jak ona z morskiej piany.
Z zimnej wody to może się wziąć co najwyżej...reumatyzm. Bicie piany.
Tymczasem ten żar skądś się musi brać.
Najpierw ogień a później już tylko dym idzie!
Dymem malowany - anioł czy motyl ?
A może ćma co w mroku szybkim skrzydłem muska?
2 komentarze:
no proszę i zaraz strażacka czerwień się znalazła. :)
Ogień to czerwień, czerwień to pasja, a jak pasja to emocje...
A emocje to kobieta w czystej postaci.
...a może nie anioł, nie motyl i nie ćma :) ...a może....
Pozdrawiam - e.
Prześlij komentarz