U nas nie sypało, ale lało nieźle. Wiatr był bardzo silny, ale ja wiatr lubię i w ogóle przyzwyczajeni jesteśmy nad morzem do wietrznej pogody. Samopoczucie było dobre choć w regionie wiatr i "cofka" nieźle narozrabiały. Było by idealnie gdybym nie musiał wczorajszego prawie całego dnia spędzić na dworze. Ale jeszcze tylko parę tygodni i już będę miał spokój, grzanie przy kominku i ogólnie zimowe zamulanie. Mam nadzieję, że Ty już lepiej się czujesz. :D
6 komentarzy:
Zyjesz ?
nie zauważyłem u siebie stanu metabolicznie odmienionego, więc chyba żyję. :)) A skąd takie pytanie?
zelżał dość radykalnie rzekłabym...
e tam zaraz radykalnie. Taki wielki to on wcale wcześniej nie był:)
No mogło cię zwiać do morza albo zalać albo zasypać...
U nas nie sypało, ale lało nieźle. Wiatr był bardzo silny, ale ja wiatr lubię i w ogóle przyzwyczajeni jesteśmy nad morzem do wietrznej pogody. Samopoczucie było dobre choć w regionie wiatr i "cofka" nieźle narozrabiały. Było by idealnie gdybym nie musiał wczorajszego prawie całego dnia spędzić na dworze. Ale jeszcze tylko parę tygodni i już będę miał spokój, grzanie przy kominku i ogólnie zimowe zamulanie. Mam nadzieję, że Ty już lepiej się czujesz. :D
Prześlij komentarz