A u przyjaciół blogerów Abiegio i Szamana, którzy jakiś czas temu zmienili kwaterunek wciąż trwa draka na argumenty wszelakie możliwe i niestety coraz bardziej oddalacące się od tematu głównego, zwłaszcza w komentach, do czego o zgrozo piszący te słowa też dołożył swoje trzy po trzy. Aż mnie od tego ogarnia melodia do drak z wieczora choć dzionek zaczynał się ślicznie i apetycznie. Ubóstwam drakę! Chcę ciągle nowych drak:
No lać się! Zwyczajnie, ma być draka! Do krwi!
Robota zlecona ma być wykonana bez skrępowania inicjatywy zleceniobiorcy.
A wątek draki wywołuje uczucie bezsilności i świadomość strzępienia języka po próżnicy. Bezsilność to jedno z najbardziej nieznośnych uczuć i wtedy można stać się odrażającym drabem co to...buch, buch...zakopie dwóch...wysączy dzban...
...i będzie po herbacie.
No lać się! Zwyczajnie, ma być draka! Do krwi!
Robota zlecona ma być wykonana bez skrępowania inicjatywy zleceniobiorcy.
A wątek draki wywołuje uczucie bezsilności i świadomość strzępienia języka po próżnicy. Bezsilność to jedno z najbardziej nieznośnych uczuć i wtedy można stać się odrażającym drabem co to...buch, buch...zakopie dwóch...wysączy dzban...
...i będzie po herbacie.
6 komentarzy:
... i wespół w zespól wespół w zespół by żądz moc móc zmóc...
... róbmy swoje...
Pozwoliłam sobie(po szturchańcu) skomentować poruszający wszystkich , mnie również, temat.
Możecie na mnie się powyżywać u mnie na blogu i nie odnosić niczego do siebie:)
To ja może nie na temat, co? Uwielbiam po prostu to sceniczne "L"! No i draki, prawdę mówiąc, też... ;)
Drab jest przecudnie autentyczny. Panu skrzynka się należy, dla podtrzymania.
Drab jest przecudnie zagrany, aktorska perełka!
Prześlij komentarz