Ja zaczynam od 2 czasem 3 cappuccino. Trzeba przy tym wiedzieć, że u mnie kawa jest z podwójnego strzału. Później liczba nigdy z góry nie jest określona. Ale zwykle raczej kawa z mlekiem dobrze sparowanym. Byle nie było go za dużo. Przed snem kawa jest jak najbardziej wskazana. Nigdy nie miałem problemu z usypianiem po kawie. :)We włoszech właśnie najbardziej podchodzi mi macchiato. Ale co to jest calimero?
5 komentarzy:
Rano -latte
Na stoku - cappuccino albo calimero
Wieczorem - macchiato
I tak przez caly tydzien... :)
Kiciaf, w Twoich żyłach płynie kawa ;)
Ja zaczynam od 2 czasem 3 cappuccino. Trzeba przy tym wiedzieć, że u mnie kawa jest z podwójnego strzału. Później liczba nigdy z góry nie jest określona. Ale zwykle raczej kawa z mlekiem dobrze sparowanym. Byle nie było go za dużo. Przed snem kawa jest jak najbardziej wskazana. Nigdy nie miałem problemu z usypianiem po kawie. :)We włoszech właśnie najbardziej podchodzi mi macchiato.
Ale co to jest calimero?
calimero to bombardino z kawa :)
Tylko we wloszech i tylko na stoku.
Kiciaf, ja proszę koniecznie dla mnie przepisy oryginalne ze stoku na bombardino i calimero. Zwłaszcza calimero!
Prześlij komentarz