środa, 16 grudnia 2009

Przypadkowe ruchy w ciemności


Jako przypadkowe ruchy w ciemności, można postrzegać wiele spraw w życiu.  Są złe przypadki i te dobre. Przypadkowość zakłada brak możliwości świadomego wyboru i kierowania biegiem wydarzeń. Ale  przypadki można rozwinąć w szereg działań celowych i nieprzypadkowych. Potraktować przypadek jako impuls, bodziec, zachętę, motywację, bazę do budowania w sposób celowy. Nawet zły przypadek daje się czasem odwrócić w pozytywne skutki.
Niewątpliwie złym przypadkiem w życiu każdego jest choroba. Dark Zone Black Warior wie coś o tym. Jej się trafił z rozdzielnika ślepego losu przypadek w spotęgowanej formie, nie poddającej się zwykłej terapii. Jest narzędzie, żeby AnnaBlack mogła powalczyć ze złym przypadkiem i zdyskontować pozytywnie jego obecność ale niestety w naszym systemie trudno dostępny. To drogi lek o nazwie Tysabri, którego NFZ, równie ślepy jak sam los, odmawia potrzebującym w Polsce. I to jest chyba koniec złych przypadków w tej historii.
Suma dobrych przypadków jest znacznie większa.
Anka walcząc z chorobą zaczęła się zmieniać. Nabiera siły psychicznej, wiary w siebie i swoje możliwości, wiary w ludzi. Jest w swoim życiu silniejsza i dojrzalsza. Coraz więcej, walcząc o siebie i docierając do świadomości publicznej, ma szansę niesienia pomocy innym ludziom, którzy nie mają jej odwagi i siły. Stopniowo dając poznać siebie, rozbija obojętność niektórych wobec swojej choroby lub innych chorych. Na własnym przykładzie, pokazuje jak dzięki serii dobrych przypadków wspartych jej własnym silnym działaniem, można chorobę powstrzymać, odwrócić zmiany chorobowe a może i pokonać chorobę.
Przypadkiem, i to był dobry przypadek wiele osób połączyło swoje siły starając się Ankę wesprzeć w tej walce. Wbrew malkoltentom, wyznawcom spiskowych teorii, niedowiarkom, zazdrośnikom, udaje się zbierać od ponad roku fundusze na zakupy Tysabri. Nie małe fundusze.
Dziś Anka ma małą rocznicę i zasługuje na jubel z jogurtem i gorzką czekoladą. Dziś mija rok kuracji. Dziś miała dostałać 12-tą dawkę leku, który bezapelacyjnie jej pomaga. To nie jest przypadek i można samemu zobaczyć efekty kuracji na filmikach przez nią kręconach. Dawka po dawce, z miesiąca na miesiąc Anka staje się innym człowiekiem, fizycznie i psychicznie.
Może dość na razie o przypadkach, pogadajmy o działaniach celowych. Nikt nie lubi, żeby decydował za niego przypadek. Szczęśliwie dla Anki możemy całkiem świadomie i nieprzypadkowo podjąć decyzję o przeznaczeniu 1% odpisu od podatku na określony cel. Podejmijmy działania celowe i nie pozwólmy, żeby ślepy księgowy NFZ, odmawiając pomocy potrzebującym, czynił zło w naszym imieniu. Przeznacz Swój 1% odpisu od podatku na pomoc Ance lub innym chorym. Naprawdę warto. Nie daj się zmarnować Twoim własnym pieniądzom zabieranym przez rekieterski system w formie haraczu od Twojej własnej ciężkiej pracy.
Jeśli masz możliwość i odczuwasz taką potrzebę, możesz przekazać więcej środków na tą pomoc. Anka lub inni chorzy będą Ci wdzięczni.
_
Bądzmy ludzmi nie tylko z przypadku.

Brak komentarzy:

Blog Widget by LinkWithin