No i mnie też dopadło. Ta najcięższa z męskich chorób, mityczny KATAR!
Staram się jak mogę. Mało jęczę, kicham i smarkam z przerwami, wzdycham prawie bezgłośnie.
Oczy czerwone od choroby i gapienia się w monitor zakraplam.
Chusteczki jak papier ścierny doprowadzają skórę nosa do koloru dupy mandryla.
Umieram, ale staram się przełamać męski stereotyp i nie każę całemu światu umierać ze mną.
Leki sam kupiłem i sam biorę.
Chleb kupiłem, jedzenie sobie robię.
Pójdę jeszcze tylko do sklepu po sok malinowy.
And still AgregATwork.
Przypomniał mi się dziecięcy wierszyk. Zmieniam tylko jedno słowo - Słoń na Greg, a reszta pasuje jak ulał. To chyba jakoś w ten deseń szło:
Greg z kataru aż się mieni,
Schował trąbę do kieszeni,
Lecz to bardzo niewygodnie,
Katar cieknie mu przez spodnie.
Przypomniała mi się też piosenka śpiewanea przez panią Krystynę Sienkiewicz
No bo jak kochać kogoś z katarem płynącym na śliniaczek? :D Nie załamuje mnie to. Znam siebie. U mnie katar zaczyna się jakby ktoś hydrant odkręcił ale za to następnego dnia zródło jest suche.
Nucę ;) :
Nikt mnie nie kocha, Nikt mnie nie lubi. Mama i tata, Chudzi i grubi. Nikt mnie nie kocha, Nikt mnie nie lubi.
Idąc na francuski, Całą drogę szlocham, Bo mnie nikt nie lubi, Bo mnie nikt nie kocha.
Jerzyk to jest urwis, Skarżypytą Zocha. Czemu mnie nie lubisz? Czemu mnie nie kochasz?
Nikt mnie nie kocha, Nikt mnie nie lubi. Mama i tata, Chudzi i grubi. Nikt mnie nie kocha, Nikt mnie nie lubi.
Eee coś ten wierszyk taki Jakiś bardzo długi. Pójdę jeść robaki! Czemu mnie nie lubisz?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
katar bywa pożyteczny
bo całe badziewie ze środka człowieka przez trąbę spływa
i potem człowiek jest jak dziewica
gaudia
Oj dziewicą być. Ja chcę! Dzięki Gaudia
Ja Cie lubię i złożę się, że jest parę osób,które Cię kochają.Głowa do góry!
Elu a robaka ze mną zjesz jak zrobię? Nawet może być do wyboru - kreweteczki, raczki, ośmiorniczki, kalmary, ślimaczki (tyle, że wyszły a nowych z Maćkiem nie nazbieraliśmy w tym roku). żabie udka też Ci mogę zrobić ale mniej chętnie. Kraby za słodkie ale w sushi pasują - też mogę jeśli będzie życzenie. Homara jeszcze nie robiłem i nawet jeszcze nie próbowałem - trzeba to nadrobić (pioruńsko drogi). No jak?
Mam nadzieję, żeś już zdrów jak rybka!
Wysłałam pozytywne fluidy:)
konfliktowa, która lubi :)
Hydrant suchy! Czy ja zdrowy jestem? To zbyt obszerne pytanie z pogranicza filozofi.
Prześlij komentarz