@CW nie bluźnij człowieku. Na tym zdjęciu nie widać ale jest go u nas w cholerę! @Dziewczyn, ta knajpa Manekin się nazywa, a jak wiadomo jedynie manekiny żeńskie połowicznie mają zaakcentowaną płeć w formie wypukłości. Reszta jest dokładnie bezpłciowa. Tak wię twarzy użycza wielkie ONO ale co ma w oku, jaką małą, fikuśną, japońską kamerkę, mikrofonik w lewej dziurce od nosa. Nie znacie dnia ani godziny ;) @Emi dawaj priva na publice, a co mi tam :)
Kurcze, a kto mi tu posty publikuje i kasuje? To przywilej gospodarza! :) Jakiś troll się zbanował sam, zanim po nim pojechałem? ;) Czy może inny szantaż emocjonalny miał mieć miejsce?
Po namyśle i dyskusji - doszłam do wniosku, że PRZEDE WSZYSTKIM Z SZACUNKU DO CIEBIE I JEDNOSTEK TWOJEGO POKROJU - nie zrobię z Szanownego Pana - białego jelenia.
Mam nadzieję, że przekaz jest jasny i klarowny. I wiadomo o co chodzi. :)))
Wiecie, ta naleśnikarnia Manekin, jest zaraz przy uniwerku. A tam wiadomo sesja. Co drugi teraz tak wygląda, nie wie człowiek czy zombi czy manekin tego naleśnika zamawia. Z jedzeniem, różnie bywa. Trudno postawić naleśnik między laptopy i notatki. I stygną do cna zanim zombi wzrok z notatek na talerz przeniesie, lub manekin sztywną od pisania ściąg ręką widelec uchwyci. Tak swoją drogą to dobre czasy nastały. Studentów stać na jadanie w knajpie. Nie to co za moich czasów, gdy człowiek koło 9 rano pozwalał sobie w barku na PG zwanym potocznie "chlewikiem" na marną jedną bułkę ze srem :) I to było wszystko na resztę dnia.
śpirytu i eter(nit)u nie pobieram. Przyniosłem do domu syrop miętowy i używam do herbatki. Cukier niepotrzebny, zapach wentyluje aż po zatoki a herbata sama z siebie zielona się robi. Dziwy!
@Emi Ty ciepnij tego bloxa, zostaw to co tam jest za sobą i zacznij na blogspocie od nowa na ...pomarańczowo z grafitowym...naprzykład :) @SF Ty dziewczyno w ogóle się nie zastanawiaj, tylko pakuj się w auto i na ten śpiryt do Emili jedź. Diabli wiedzą jak masz daleko, bo nie wiemy, które to miasto nazywasz swoim. Ale Polska nie jest duża, trochę pojeździsz to i śpiryt się trafi :) @KiciaF ja to jeszcze jedno bombardino od Ciebie hołubię na chwilę smaku pełną :) Wiśnióweczka lepiej brzmi niż Emiliowy śpiryt. Chyba, że mixta robiłyście i to po góralsku jest śpiryt wiśniowo kolorowany :)
Do Berlina i do Warszawy podobna odległość;]Jestem z tego miasta, gdzie się oszczędza i liczy pieniądze wieczorem (czytałam Twój dowcip u Emili kiedyś...wrrrr:))))))))Więc do Emi(domyślam sie gdzie bytuje)mam strasznie daleko:(((((
Na blogspot możesz moderować komentarze, a my kasować(grafomańskie szczególnie:))))) Blox ''wcina komentarze'' Nie wkleja mi URL uważa mnie za spam czasem:9
@SF kurcze, ja się coś domyślałem. Nie wiem czemu ale tak jakoś mi pasowało. Ten dowcip o liczeniu drobnych, żeby móc spokojnie usnąć? To nie mój, ja go tylko cytowałem za kolegą, który jest z tego miasta i wiedział z autopsji o czym mówi :) Ale ponoć w grodzie Kraka jeszcze gorzej. Nie na darmo mówią na nich centusie ;) (teraz to mnie już zlinczują). @EMI blokspot lepszy bo: - duży międzynarodowy, dopracowany, - nie łapiesz się w durne rankingi i notowania blogowe, którymi to polscy blogo/platformo/dostawcy podkręcają swoje notowania i robią sobie marketing kosztem blogerów, - z automatu masz dostęp do wszystkich narzędzi googlowych, bo to ich platforma, w tym np. albumów Picassa i możesz pokazywać każdy obrazek który tam wczytasz. Tak robi np. KiciaF, wstawia zdjęcia do picassy i linkuje. Ja robię inaczej, tj wstawiam zdjęcia bezpośrednio do blogspota i on też to robi bez bólu, - nie podpadasz pod większość durnych statystyk, którymi ludzie się nakręcają i podniecają ilu to ich ludzi nie odwiedza, zamiast cieszyć się z towarzystwa. chyba dość, jeszcze nie przekonałem. - na blogspocie nikt nie każe mieć zielonego wyglądu ;)
Blox u Konfliktowej, tylko dlatego, że byłem za szybki mnie zbanował, bo uznał, że jestem automatem spamującym. I żadne monity moje i konfliktowej nie pomagały. Chłopaki mnie odblokowali po paru tygodniach, jak im się zechciało. Czyli typowa zlewka, co się będą jednym blogerem przejmować.
Trzeba powiedzieć, że doskonały nie jest i czasem też kopyto pokaże ale to nic w porównaniu z tym co wyczynia blox czy inny diabeł lokalny. Nie mówiąc już o jakiś Stierlitzowych zawiechach, gdy klikasz np na taką Green albo inną konfliktową a blog się nie otwiera. Albo nagle znika! I to cholerne logowanie do zahasłowanych blogów. Chcesz poczytać - zaloguj się. Chcesz skomentować - loguj się jeszcze raz. I tak raz po razie
Tak żadnego logowania i wszystko z maila ''obsługujesz'' Napisz pożegnalną notkę i na blogspot jużżżżżżżżż:))) @Greg - Ja oszczędna nie jestem:p kasę się wydaje, a nie chomikuje;] Ja słyszałam dowcip o pęczku pietruszki(że poznaniak pojedzie na drugi koniec miasta, bo taniej czy coś takiego)Ale miasto jest gospodarne i się to odczuwa pozytywnie.
@SF To tylko żarty, nikt na poważnie źle o poznaniu i poznaniakach nie myśli :) Znam tam świetnego fotografa i super gościa - Paweł Kosicki http://www.artprints.pl/. Jeśli chcesz mieć dobre zdjęcia albo super odbitki, szczerze polecam. Może bądę za 2 tyg w Poznaniu na targach. szybki wypad na jeden dzień na targi i z powrotem do Gdańska. Raptem 300 km w jedną sztonę. A Ton'bie na spirytus nie chce się pojechać niewiele więcej ;)
Misiek, tam w ustawieniach zmieniasz na j. polski i już po 3 miesiącach masz wszystko po polsku :) Naprawdę zmieniasz język i czytasz we własnym języku. Ale jak pisałem, czasem też są jaja. W Agregacie tak to działa. Ale w Najlepszej kawie w okolicy, mimo zmiany ustawień na polski język, nadal jest wsio wyświetlane po angielsku. Może się ockną któregoś dnia. Ale tam lanłidż jest szkieletowy, zrozumiesz no problem a potem przy robieniu postów nawet na to patrzeć nie musisz, bo tak proste jest ich przygotowanie, że żal.
Dziękuję! A teraz dobranoc się Państwu. Jutro mam szkolenie i muszę być w formie, żeby nie przysypiać :) Na dobrą kawę nie mam co tam liczyć, trzeba zachowaś przytomność sposobami naturalnymi.
@SF - (to nie jest science fiction), tak dobrze myślałaś. Ale jedziesz na spirytus albo szkodzką, to tego samego dnia nie będziesz wracać. Czery stówki jednego dnia, zasłużony relaks i 4 stówki najwcześniej dnia następnego po zażyciu relaksu :)
46 komentarzy:
...ma astygmatyzm lub zeza.
:DDD
...i umalowane usta!
Ej dziewczyny, może to wcale nie jest brat, ani siostra, tylko Wielkie ONO?
Kto powiedział, że makijaż jest zarezerwowany tylko dla kobiet!
To jest artysta;]
A ja powiem trochę offtopic - Ojej, ale macie tam mało śniegu..! Zazdroszczę.
Wielkie OKO :)
...odmalowane, metroseksualne, zezowate lub astygmatyczne coś.
O fujć!
ps. Greg...czy ja mogę tutaj jedno zdanie do Ciebie priv ;p?
Alien Ścienny
Obcy Kamienicowy - Reaktywacja.
Alin ścienny mi się podoba :)
@CW
nie bluźnij człowieku. Na tym zdjęciu nie widać ale jest go u nas w cholerę!
@Dziewczyn, ta knajpa Manekin się nazywa, a jak wiadomo jedynie manekiny żeńskie połowicznie mają zaakcentowaną płeć w formie wypukłości. Reszta jest dokładnie bezpłciowa. Tak wię twarzy użycza wielkie ONO ale co ma w oku, jaką małą, fikuśną, japońską kamerkę, mikrofonik w lewej dziurce od nosa. Nie znacie dnia ani godziny ;)
@Emi dawaj priva na publice, a co mi tam :)
Kurcze, a kto mi tu posty publikuje i kasuje? To przywilej gospodarza! :)
Jakiś troll się zbanował sam, zanim po nim pojechałem? ;)
Czy może inny szantaż emocjonalny miał mieć miejsce?
Otóż, żeby nie było iż mydło poszło się je...ać.
Po namyśle i dyskusji - doszłam do wniosku, że PRZEDE WSZYSTKIM Z SZACUNKU DO CIEBIE I JEDNOSTEK TWOJEGO POKROJU - nie zrobię z Szanownego Pana - białego jelenia.
Mam nadzieję, że przekaz jest jasny i klarowny.
I wiadomo o co chodzi.
:)))
No, Ty się młoda wyluzuj, zdystansuj, melisy napij i szantażom emocjonalnym Ty nie bąć podatna i już. :)
Dziękować, dziękować! :D
To jest Alien Ścienny - Agent Manekin...
Strach się bać.
o_0
Wszystkiego tylko nie melisy.
Od melisy to ja wolę spirytus z eterem taki, jaki serwuje Krewki Majster Medyk Paranormalny ;p
eter na spokój-reszta na luz.
Polewam-kto chce?
W końcu ostatki są.
Wiecie, ta naleśnikarnia Manekin, jest zaraz przy uniwerku. A tam wiadomo sesja. Co drugi teraz tak wygląda, nie wie człowiek czy zombi czy manekin tego naleśnika zamawia. Z jedzeniem, różnie bywa. Trudno postawić naleśnik między laptopy i notatki. I stygną do cna zanim zombi wzrok z notatek na talerz przeniesie, lub manekin sztywną od pisania ściąg ręką widelec uchwyci.
Tak swoją drogą to dobre czasy nastały. Studentów stać na jadanie w knajpie. Nie to co za moich czasów, gdy człowiek koło 9 rano pozwalał sobie w barku na PG zwanym potocznie "chlewikiem" na marną jedną bułkę ze srem :) I to było wszystko na resztę dnia.
śpirytu i eter(nit)u nie pobieram.
Przyniosłem do domu syrop miętowy i używam do herbatki. Cukier niepotrzebny, zapach wentyluje aż po zatoki a herbata sama z siebie zielona się robi. Dziwy!
EMMMMMMMMMMMMMMMMili ja chce i aj lov u
(tylko się z tego bloxa przenieś)
Bo wszystko, co zielone to dziwne jest.
Serio, serio :DDD
JA się nie umiem eksmitować z bloxa XD
Gupiam.
Jak mi powiecie jak-> to siem pakujem.
Ja mam wiśniówkę !!!
Choć obiecałam że zostawię ją do 4 marca...
Ja mam wypasione wino(właściwie to tylko to mam w lodówce:p)
Agregat, pomóż sie jej eksmitować z bloxa!!!!!!
@Emi
Ty ciepnij tego bloxa, zostaw to co tam jest za sobą i zacznij na blogspocie od nowa na ...pomarańczowo z grafitowym...naprzykład :)
@SF
Ty dziewczyno w ogóle się nie zastanawiaj, tylko pakuj się w auto i na ten śpiryt do Emili jedź. Diabli wiedzą jak masz daleko, bo nie wiemy, które to miasto nazywasz swoim. Ale Polska nie jest duża, trochę pojeździsz to i śpiryt się trafi :)
@KiciaF
ja to jeszcze jedno bombardino od Ciebie hołubię na chwilę smaku pełną :)
Wiśnióweczka lepiej brzmi niż Emiliowy śpiryt. Chyba, że mixta robiłyście i to po góralsku jest śpiryt wiśniowo kolorowany :)
@SF
a daleko od np. Warszawy to wino wypasasz?
Bo Warszawa tak w środku jakoś, wszyscy mają do niej blisko (poza tymi, którym bliżej do Berlina)
Do Berlina i do Warszawy podobna odległość;]Jestem z tego miasta, gdzie się oszczędza i liczy pieniądze wieczorem (czytałam Twój dowcip u Emili kiedyś...wrrrr:))))))))Więc do Emi(domyślam sie gdzie bytuje)mam strasznie daleko:(((((
KiciaF-> konsumuj kobieto!
Mikołaj z Poczty coś na marca przyniesie.
W czym jest lepszy blogspot od bloxa?
Wiecie co te pomysły integracyjne są fajne.
Niesamowite uczucie :)))
Na blogspot możesz moderować komentarze, a my kasować(grafomańskie szczególnie:)))))
Blox ''wcina komentarze''
Nie wkleja mi URL
uważa mnie za spam czasem:9
Jam do lustra konsumować nie nawykła. Co innego w bramie...
Wiśniówka nie królik, poczeka. Dla Konfliktowej zostawię.
@SF
kurcze, ja się coś domyślałem. Nie wiem czemu ale tak jakoś mi pasowało. Ten dowcip o liczeniu drobnych, żeby móc spokojnie usnąć? To nie mój, ja go tylko cytowałem za kolegą, który jest z tego miasta i wiedział z autopsji o czym mówi :)
Ale ponoć w grodzie Kraka jeszcze gorzej. Nie na darmo mówią na nich centusie ;) (teraz to mnie już zlinczują).
@EMI
blokspot lepszy bo:
- duży międzynarodowy, dopracowany,
- nie łapiesz się w durne rankingi i notowania blogowe, którymi to polscy blogo/platformo/dostawcy podkręcają swoje notowania i robią sobie marketing kosztem blogerów,
- z automatu masz dostęp do wszystkich narzędzi googlowych, bo to ich platforma, w tym np. albumów Picassa i możesz pokazywać każdy obrazek który tam wczytasz. Tak robi np. KiciaF, wstawia zdjęcia do picassy i linkuje. Ja robię inaczej, tj wstawiam zdjęcia bezpośrednio do blogspota i on też to robi bez bólu,
- nie podpadasz pod większość durnych statystyk, którymi ludzie się nakręcają i podniecają ilu to ich ludzi nie odwiedza, zamiast cieszyć się z towarzystwa.
chyba dość, jeszcze nie przekonałem.
- na blogspocie nikt nie każe mieć zielonego wyglądu ;)
Blox u Konfliktowej, tylko dlatego, że byłem za szybki mnie zbanował, bo uznał, że jestem automatem spamującym. I żadne monity moje i konfliktowej nie pomagały. Chłopaki mnie odblokowali po paru tygodniach, jak im się zechciało. Czyli typowa zlewka, co się będą jednym blogerem przejmować.
ehhhh
Emili, potwierdzam za Gregiem. Konto przecież już masz. Tylko jedno kliknięcie dzieli cię od posiadania bloga...
a dwa kliknięcia od dwóch blogów:)
Trzeba powiedzieć, że doskonały nie jest i czasem też kopyto pokaże ale to nic w porównaniu z tym co wyczynia blox czy inny diabeł lokalny. Nie mówiąc już o jakiś Stierlitzowych zawiechach, gdy klikasz np na taką Green albo inną konfliktową a blog się nie otwiera. Albo nagle znika! I to cholerne logowanie do zahasłowanych blogów. Chcesz poczytać - zaloguj się. Chcesz skomentować - loguj się jeszcze raz. I tak raz po razie
na bloxie to ...białe jelenie hasają :)
Tak żadnego logowania i wszystko z maila ''obsługujesz''
Napisz pożegnalną notkę i na blogspot
jużżżżżżżżż:)))
@Greg - Ja oszczędna nie jestem:p kasę się wydaje, a nie chomikuje;]
Ja słyszałam dowcip o pęczku pietruszki(że poznaniak pojedzie na drugi koniec miasta, bo taniej czy coś takiego)Ale miasto jest gospodarne i się to odczuwa pozytywnie.
@SF
To tylko żarty, nikt na poważnie źle o poznaniu i poznaniakach nie myśli :) Znam tam świetnego fotografa i super gościa - Paweł Kosicki http://www.artprints.pl/. Jeśli chcesz mieć dobre zdjęcia albo super odbitki, szczerze polecam. Może bądę za 2 tyg w Poznaniu na targach. szybki wypad na jeden dzień na targi i z powrotem do Gdańska. Raptem 300 km w jedną sztonę. A Ton'bie na spirytus nie chce się pojechać niewiele więcej ;)
Ja nie znam języka lengłidż ...ja nie wiem czy sobie poradzę.
Notkę dedykowaną Agregatowi właśnie piszę ...
Tego nie trzeba robić w tym języku - można też po polskiemu.
Misiek, tam w ustawieniach zmieniasz na j. polski i już po 3 miesiącach masz wszystko po polsku :)
Naprawdę zmieniasz język i czytasz we własnym języku. Ale jak pisałem, czasem też są jaja. W Agregacie tak to działa. Ale w Najlepszej kawie w okolicy, mimo zmiany ustawień na polski język, nadal jest wsio wyświetlane po angielsku. Może się ockną któregoś dnia.
Ale tam lanłidż jest szkieletowy, zrozumiesz no problem a potem przy robieniu postów nawet na to patrzeć nie musisz, bo tak proste jest ich przygotowanie, że żal.
No dobra.
Zapraszam teraz na blox.
Macie u mnie szkocką.
Fuj, a nie może być dobre wino?
Idę na bloxa, jak biały jeleń na rykowisko ;)
Dziękuję!
A teraz dobranoc się Państwu. Jutro mam szkolenie i muszę być w formie, żeby nie przysypiać :) Na dobrą kawę nie mam co tam liczyć, trzeba zachowaś przytomność sposobami naturalnymi.
Sweet dreams Agregat
Wydawało mi się, że na spirytus mam ponad 400 km;]Chyba źle się domyśliłam, choć miejscowości takie są dwie;]
@SF - (to nie jest science fiction), tak dobrze myślałaś. Ale jedziesz na spirytus albo szkodzką, to tego samego dnia nie będziesz wracać. Czery stówki jednego dnia, zasłużony relaks i 4 stówki najwcześniej dnia następnego po zażyciu relaksu :)
Prześlij komentarz