Ponoć pomaga jak się wbije w oponę gwoździki. Ponieważ zmienia to niestety jej właściwości, cały proces wygląda następująco: - zdejmujemy oponę; - wbijamy gwoździki co 1 cm wzdłuż równika. Dla ambitnych - trzy rzędy; - przestrzeń powietrzną upychamy pakułami i utwardzamy płynnym szkłem. Co prawda nieco trzęsie - ale za to jaka przyczepność ;)
12 komentarzy:
Ponoć pomaga jak się wbije w oponę gwoździki. Ponieważ zmienia to niestety jej właściwości, cały proces wygląda następująco:
- zdejmujemy oponę;
- wbijamy gwoździki co 1 cm wzdłuż równika. Dla ambitnych - trzy rzędy;
- przestrzeń powietrzną upychamy pakułami i utwardzamy płynnym szkłem.
Co prawda nieco trzęsie - ale za to jaka przyczepność ;)
prawdziwy nindża nie idzie na żadne skróry ani łatwiznę ;P
Bardzo dużo osób mimo mrozów i śniegu widzę na rowerach.
Na snowerach Mario, chyba że na freezerach :)
Niech Ci będzie snowerach
Zastanawiam się tylko dlaczego tak z ang.?
Zaproponuj z polskiego?
a rower to z jakiego ?:) tak z brzmienia
Dokształciłam się:)
Niech Ci będzie.
Choć może być śniegocyped
śniegocyped całkiem ładnie :)
Albo lodocykl ;)
Lodocykl, lądopedał, lodobieg
No z tym...pedałem to nie jestem pewien, wolałbym już bardziej nośne odniesienie do...szprychy ;P
Od razu nasuwa sie skojarzenie :"cudowne dziecko dwóch pedałów"?
Prześlij komentarz