wspólnota...losów, interesów, fazy czy czego tam jeszcze w szerszym znaczeniu to cząsto jeszcze jedno złudzenie, które jak pozostałe przemija przeradzając się we właściwe spraw widzenie ;P
Tak sobie własnie spohrzałam przez okno, co by zobaczyć, ile jeszcze tam ciekawych "póz" na dziedzińcu ASp sobie stoi i ciekawa jestem, jak to opiszesz i przedstawisz tutaj. taka jedna
W sensie że wspólnota stania i owszem - ale gdy przyjdzie ten jedyny - tylko jedna pojdzie w sina dal. Więc zasadniczo wspólnota w oczekiwaniu i rywalizacja w celu...
Abnegat, pomogłeś mi. Dzięki :-) Już wiem, co mi tu nie grało. Ja po prostu nie identyfikuję się z tą wspólnotą w oczekiwaniu. Albo rozdaję karty, albo od razu rezygnuję.
11 komentarzy:
Hmmm..., coś mi tu nie pasuje...
Na razie będę intensywnie myśleć ;)
wspólnota...losów, interesów, fazy czy czego tam jeszcze w szerszym znaczeniu to cząsto jeszcze jedno złudzenie, które jak pozostałe przemija przeradzając się we właściwe spraw widzenie ;P
Teraz OK. Jeśli złudzenie, to jak najbardziej mi już wszystko pasuje.
Tak sobie własnie spohrzałam przez okno, co by zobaczyć, ile jeszcze tam ciekawych "póz" na dziedzińcu ASp sobie stoi i ciekawa jestem, jak to opiszesz i przedstawisz tutaj.
taka jedna
No proszę, to jak to było z tym jabłkiem u Newtona? Chodzi o to, że spada, czy że niedaleko? :)
A dla mnie "Waiting for mercy" Może dlatego ta Wspólnota Ci się gryzie, Konfliktowa?
W sensie że wspólnota stania i owszem - ale gdy przyjdzie ten jedyny - tylko jedna pojdzie w sina dal. Więc zasadniczo wspólnota w oczekiwaniu i rywalizacja w celu...
Abnegat, pomogłeś mi. Dzięki :-)
Już wiem, co mi tu nie grało.
Ja po prostu nie identyfikuję się z tą wspólnotą w oczekiwaniu.
Albo rozdaję karty, albo od razu rezygnuję.
@Konfliktowa
I znowu skojarzenia z hazardem? ;P
Bo życie, Agregat, to jak partyjka pokera ;P
Oż kurtka na wacie - ja to mam zapłon ja zaporożec... Tu jest OK, nic bym nie zmieniał ;)
Prześlij komentarz