czwartek, 2 kwietnia 2009

Talerzyk


"Kwitnę w kawiarni, samotny jak jamnik
Patrzę na przejście dla pieszych,
A po ulicach idzą aż słychać
Ludzie bo muszą w coś wierzyć
...
Z niejasnych przyczyn
Zajmuję się niczym
...
Talerzyk leżał i leży"

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Słów parę wyjaśnienia( nieważne, że niepotrzebnego)
Ja na razie boję się spotkać z kimś ze znajomych z blogu.
Boję się,że rozczarujecie się moją osobą. Boję się spojrzenia pełnego rozczarowania.
Jak oswoję się bardziej, nabiorę pewności, że niczego dobrego się po mnie nie spodziewacie:),to bardzo bym chciała.
Próbowałam wejść na inne blogi, ale nic mi nigdzie nie pasuje, ani nie interesuje.
maria

Anonimowy pisze...

Dziś właśnie zanuciłam: "Taka jednostka ja ja może sprostać wszystkiemu..." ;)
Rano, przed sprawdzianem szóstoklasisty, gdy widziałam jak dyrekcji drżą ręce z przerażenia.
Bo zjechało do nas aż dwóch rewizorów, tfu, obserwatorów zewnętrznych.
No i co?
Obserwatorzy zastrzeżeń nie wnieśli.
Talerzyk leżał i leży.

konfliktowa

Zadora pisze...

Jak mówił wokalista wczoraj w trójce po koncercie na 47 lecie stacji "To wszystko wzruszające, ale on wzruszać się nie może bo ma CZYNOść do wykonania". Talerzyk leżał i leży! :DDD A sprostać można wszystkiemu, czasem po prostu dlatego, że nie ma innego wyjścia.

dotty pisze...

:))

Blog Widget by LinkWithin