środa, 28 stycznia 2009

T- day DZBW


Discover The war report!

To nie błąd. Nie D-day choć T-day też walki dotyczy. Ale walki w jakże pozytywnym sensie. T-day od Tysabrii. T-day ma swoją godzinę. Dziś o 11-tej rano Anka - Dark Zone Black Warrior dostaje pierwszą dawkę Tysabrii na pohybel gadzinie SM.
A to w większości dzięki pomocy Was - dobrych ludzi. Ani vel DZBW, w grudniu dzięki Waszym wpłatom udało się uzbierać kwotę ponad 7 tys. złotych, czyli akurat tyle ile trzeba na jedną dawkę. Dzięki Wam mogła rozpocząć kurację. Nie dzięki NFZ, który z chłodu swoich marmurów, połysku mahoniowych biurek i pisku opon limuzyn nie raczy nawet Ani odpowiedzieć, zwlekając do ostatniego dnia terminu na udzielenie odpowiedzi. Mentalność "urzędnicza" to kwalifikacja do wykluczenia z kręgu człowieczeństwa. I co im po marmurach na podłogach gdy mają go też w miejscu serca i mózgu?
Ale takich dawek potrzeba więcej i to po jednej w miesiącu. Straszne pieniądze do uzbierania. Wygląda na to, że trzeba uzbierać po 7-8 tysięcy miesięcznie. Uhhh! Robi mi się gorąco.
Są jednak ludzie, którzy pomagają i mam nadzieję, że ich krąg się poszerzy.
Popatrzcie na zdjęcie. Przedstawiam Wam Panią Joannę - że tak powiem Quarterbacka (nikogo nie przeoczy) w firmie księgowej, z której korzystam (sza, nie wolno podawać szczegółów, bo to nie jest zgodne z prawem. Nie wolno wymieniać nazwy i podawać danych. Więc ich tutaj nie podam). Za zgodą właścicieli firmy, moich znajomych jeszcze z czasów szkolnych za Panią Joanną zawisł plakacik z wizytówką (ten zamazany kształt nad głową Pani Joanny) w sprawie Ani. Stosowna ilość wizytówek leży zawsze w zasięgu ręki Pani Joanny. I możecie być pewni, że każdy klient tej firmy usłyszy o sprawie Ani od Pani Joanny. Co za firma! Nawet ich nie musiałem namawiać. Raz spytałem i od razu zielone światło.
Aniu, Ludka, Wieśku dziękuję za Waszą zgodę i pomoc.
Pani Joasiu dziękuję za quarterbackowanie wizytówek. Prezyzyjne rzuty do rąk zawodników w natarciu :))
Przy okazji zasięgnąłem języka i okazuje się, że największy ruch w interesie rozliczeń podatkowych, czyli też odpisu 1% to ostatnie 10 dni kwietnia. Wcześniej też trochę ale największy feedback powinien być jak skarbówa uwinie się ze stertą zeznań podatkowych z końcówki kwietnia.
Nie czekajcie, działajcie już dziś. Wysyłajcie odpisy lub wolne datki. Namawiajcie do udziału swoich znajomych i zaprzyjaźnione firmy. Do maja, zanim jak wierzę nadejdzie tsunami wpłat jednoprocentowych odpisów, Anka musi uzbierać na kolejne 3 dawki leku.
Póki co dzisiaj o jedenastej Ankę naszprycują i osiągnie stan transu z mantrą załączonej do posta muzy.
PS. godz. 16.00 poszło gładko i TU jest relacja

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Super. Dajesz czadu. :)

Zadora pisze...

DZBW daje czadu!

Anonimowy pisze...

Jesteś WIELKI :)
Przykro mi, że mało zaglądam ostatnio, ale na 3 zatrudnione osoby 2 mam na zwolnieniu(rozumiem)
Mogłabym niby budę zamknąć, ale zarówno ZUSy, jak i wypłaty muszę zapłacić na koniec miesiąca. Pracuję tym sposobem za siebie i innych. Mam na głowie pracę z zarządzania(skończyłam-jutro wyślę do recenzji), no i zajęcia z audytu energ, no i remanent rozbabrany.
Lubię pracować, nie skarżę się, ale czekam lepszych czasów
Z Anki bardzo się cieszę.
Dlaczego bolą Cię żebra?
Jeśli miałoby być ze śmiechu, to sobie folguj, nawet jeśliby to miało dotyczyć mojego komentarza.
I tak Cię lubię
maria
Dobry pomysł z biurem, może i ja coś wskóram?

Anonimowy pisze...

A-Z, czekam i czekam i nic.
Pewnie grypa Cię dopadła?
Czy może jakieś smutki zagościły?
Nadmiar pracy?
Wielkie lenistwo?
maria

Zadora pisze...

Sorry Mario, dzisiaj dużo poza zasięgiem kompa. Znaczy zajęty.:)

Anonimowy pisze...

Greg, dajesz czadu, grupę z firmy księgowej zaangażowałeś...Dzięki Ci! :)

annablack vel DZBW

Anonimowy pisze...

damy wspólnie radę - kto, jak nie my :)
metaksa

abnegat.ltd pisze...

Niedobrz..
U konfliktowej tez sie tak zaczelo...
Opoznienia...
Potem poscik "jaka to ja glupia jestem"...
Potem podziekowania za wspolprace...
I dzonk...

Greg, ja rozumiem, zebra, zima, Bialas chalupe z nudow demoluje - ale zeby tak calkiem nic?

Anonimowy pisze...

Nie, Abnegat bez czarnych myśli. Zdjęcia się same nie robią, a i pracuje czasem Agregat. :P

eee-live pisze...

Abi no ja mam nadzieję że tym razem to się mylisz :)

Anonimowy pisze...

W sumie boję się odezwać, że znowu coś powiem nie tak.
Obstawiam jednak nadmiar pracy
maria

Zadora pisze...

:D

Blog Widget by LinkWithin