wtorek, 30 czerwca 2009

poniedziałek, 29 czerwca 2009

Tancbuda Sopot

Tłok, ścisk, badziewie, lansik...monitoring i wszędzie gdzie nie spojrzysz, ktoś coś przeżuwa.
Jedna ulica Monte Cassino (tzw. monciak), który nie może w sezonie pomieścić wszelkiej maści typów, które tu się nazjeżdzały.
Nadmorskie Krupówki?

niedziela, 28 czerwca 2009

globetrotter


Taki globe jaki trotter.

sobota, 27 czerwca 2009

Odświętnie

Ostatni dzień szkoły!
Odświętny dzień, odświętny strój, odświętne obyczaje.


piątek, 26 czerwca 2009

Autoryzowany nabywca

"Ruszaj się Bruno, idziemy na piwo
już dawno nie było tam nas..."

Mam go, nareszcie, dowód osobisty.
Już nam nie odmówią, kupię kratę i domówka dzisiaj do rana.
Na plażę niestety za zimno.

czwartek, 25 czerwca 2009

Na wydrę

Starszy pan czekał już dość długo z wieńcem pogrzebowym. Idealny target, niczego w takim dniu nie odmówi. Chłopak chciał wysępić papierosa ale nie miał dość tupetu i wysłał dziewczynę. I zamiast na sępa wyszło na wydrę. Tupeciarstwo!

środa, 24 czerwca 2009

Kominiarz miszczunio

Przez cały kraj idziemy dwaj czy słońce czy śnieżek czy słota,
Potrzebna jest czy ktoś chce czy nie w pionie usług fachowa robota.
Czy to sens ma kląć, że ten świat z kiepskiego zrobiony surowca,
Bo dobry Bóg już zrobił co mógł teraz trzeba zawezwać fachowca.

Taak jeeest!

wtorek, 23 czerwca 2009

Duży Lotek

Duży Lotek często tu staje.
Zdaje sią czekać na coś ale bez nadziei w oczach.

poniedziałek, 22 czerwca 2009

Zasłyszane w Coffee Express

Młoda kobieta, rozentuzjazmowana, rozradowana dopada naszego okienka i prawie krzyczy:
Taak, taak, kawę proszę, NIE JESTEM W CIążY!

Wakacje?

Swojsko.
I na wizji i na fonii i inne zmysły też podrażnione ponadnormatywnie. ~(:%
Ale czy wakacyjnie?

niedziela, 21 czerwca 2009

Będzie bitwa?


W zasadzie wojów pasie się od wieków jednako. Wiadomo, że grunt to uzupełnianie płynów gdy w grę wchodzi intensywny wysiłek fizyczny.
Ale jakiego obroku zadać tej szkapie?!

sobota, 20 czerwca 2009

...dziesto lecie matury

Cholera!
Znalazłem chwilę, napisałem to co jakiś czas telepało mi się pod kopułą (a sami wiecie, że nie zdarza mi się pisać często ostatnimi czasy), sprawdziłem, poprawiłem i nie kopiując do schowka klikąłem "publikuj posta". I dupa do kwadratu, bloger wywalił komunikat o jakimś błędzie, tekst ... bombki strzelił, kopia robocza też się nie zapisała. Co gorsza nie wiadomo czemu, bo za chwilę już wszystko działało.
Do dupy z takim pisaniem, nie będę pisał drugi raz. Temat zostaje w mojej głowie

piątek, 12 czerwca 2009

czwartek, 11 czerwca 2009

środa, 10 czerwca 2009

"Let the music play" ...

or maybe "when the music's over"?
However, turn out the light.

wtorek, 9 czerwca 2009

poniedziałek, 8 czerwca 2009

Ja też chcę kawęęę!

Sprawę załatwił malutki bezik arachidowy - nasz gratisiak kawowy.

niedziela, 7 czerwca 2009

piątek, 5 czerwca 2009

Coffee stop


Być w podróży.

czwartek, 4 czerwca 2009

Powitanie czy pożegnanie?


To taki punkt miasta - strefa emocji. Tu się wielu umawia na spotkanie, spotyka w przelocie, przypadkowo, lub rozstaje idąc każdy w swoją stronę. Ilu ludzi tyle emocji w tak prostym zdarzeniu.

W samo południe

To nie był western tylko eastern. Oj bardzo on był eastern. Przez wiele lat.
Na szczęście okoncziłsia.
Tylko szeryfów - ojców sukcesu, namnożyło się więcej niż "W samo południe".

wtorek, 2 czerwca 2009

poniedziałek, 1 czerwca 2009

Blog Widget by LinkWithin