sobota, 1 sierpnia 2009

Powstanie

Godz 17.00, godzina W. W Gdańsku też wyją syreny.
Powstanie warszawskie - rocznica rozpoczęcia.
Zginęło 180 tys. warszawiaków.
_
Kim jesteś dziś, oni byli kiedyś.
Kim dzisiaj są, ty kiedyś będziesz.
_
(inskrypcja z Kaplicy Kapucynów kościoła Santa Maria Della Concezione w Rzymie)

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

...a u mnie w domu zapadła cisza, za oknem zawyły syreny -

"Kim jesteś dziś, oni byli kiedyś.
Kim dzisiaj są, ty kiedyś będziesz."

Mądre słowa. I nie jest ważne po co było Powstanie i dlaczego i czy było potrzebne czy nie...

Kobieta walcząca w Powstaniu kiedyś mi powiedziała, że nie mieli już nic do stracenia. Pięć lat terroru i zabijania ludzi na ulicach w biały dzień. To był zryw z udręczenia i rozpaczy. Pozostał tylko Szacunek.

Zadora pisze...

Nam mądrzejszym o wiedzę historyczną, łatwiej jest oceniać, czasem wymądrzać się. Każdy może być mądry z perspektywy czasu i wiedzy późniejszych wydarzeń.
Dla nich to był czas teraźniejszy i wyższa konieczność, kwestia przekonań, wiary, wartości, patriotyzmu... W dobie powszechnego dostępu do informacji zapominamy w jakich czasach żyli, do jakiego zakresu informacji mieli dostęp. Zapominamy, że świat był inny i nie potrafimy ocenić tamtych wydarzeń i ludzi z właściwej perspektywy, bo nie byliśmy nimi tam i wtedy. Możemy za to uczyć się od nich i dzięki nim.

Anonimowy pisze...

"Zapominamy, że świat był inny i nie potrafimy ocenić tamtych wydarzeń i ludzi z właściwej perspektywy, bo nie byliśmy nimi tam i wtedy. Możemy za to uczyć się od nich i dzięki nim."

Wiesz, a mnie szokuje to współczesne wartościowanie tamtych postaw.
Ocenianie post factum czy Powstanie było potrzebne czy nie itd.

Może z naszej perspektywy nie było potrzebne, a dla Nich było czymś ważnym?

Dyskusje historyczne czasami wprawiają mnie w zdumienie.

Zadora pisze...

Wszysto dzieje się w swoim własnym czasie, z przyczyn sobie właściwych i aktualnych. Dla następców to tylko materiał do analizy ale nie ma co gdybać bo fakty się już dokonały. Nic ich nie zmieni. Mój brat mawia czasem, że jutro to dziś, tyle że jutro. Może wczoraj to dziś, tylko że wczoraj? Historia to tylko lekcja na dziś i na jutro.

Anonimowy pisze...

...i wydaje mi się, że nie nam oceniać czy lekcja była słuszna i potrzebna.

Możemy sobie w nieskończoność dywagować na temat słuszności i zasadności decyzji i postaw, tylko nie cofniemy czasu.

A dywagowanie nie podźwignie nikogo z grobu.

Powstanie było a to co ja mogę powiedzieć to jedynie PAX poległym.

Pozdrawiam - e.

Anonimowy pisze...

do green emili
Ci co walczyli jeszce zyja
Ich zapytaj
Z grobu nie podźwignie sie równiez tych , którzy w czasach pokoju nie potrafia zyc
Krys

Anonimowy pisze...

"do green emili
Ci co walczyli jeszce zyja
Ich zapytaj
Z grobu nie podźwignie sie równiez tych , którzy w czasach pokoju nie potrafia zyc"
Krys- i cóż ja mam odpisać? Pozwól ,że zostawię to bez komentarza- pozdr.

Blog Widget by LinkWithin