czwartek, 18 marca 2010

Czy widziałeś już słoniarnię?

Pewnie, że widziałem.
Pełno jej codziennie na chodnikach, czasem aż trudno przejść.
Ale teraz się dopiero zacznie.
Przyjemności stołu w wielkanocnej, niedalekiej perspektywie, to słoniarnia rzuci się na centra handlowe.
Przy półkach z jajkami i majonezem będzie całkiem do chrzanu.
Będzie się słoniarnia w amoku jeszcze bardziej pchała niż gdzie indziej.
Potrzebne nam drastyczne środki, w ostateczności wezwiemy anestezjologa, żeby uśpił słoniarnię.

4 komentarze:

SivEfverlund pisze...

Tłumów nie lubię, a zakupy świąteczne Polaków mnie wręcz zatrważają. Tą ilością jedzenia, jaką statystyczny Polak gromadzi przed świętami, można by wykarmić stado słoni.
Fotka z ulicy Zwierzynieckiej?
A propos tej słoniarnii.Zyskała ona sporą sławę za sprawą pewnego ''bezradnego radnego''
http://www.tvn24.pl/12690,1595011,0,1,radny-pis-ninio-to-patriota--ale-gej,wiadomosc.html
Ku uciesze radnego, słoń okazał się heteroseksualny:)))

akemi pisze...

Greg, widzę, że wpadłeś w słoniowy iście nastrój przed świętami. Znów przed nami ten koszmar. A anestezjologów nie budź, niech śpią jeszcze;-)

kiciaf pisze...

A może chcesz tam pracować? ;)

Zadora pisze...

@SF
To Poznań ale nazwy ulicy nie znam. Niedaleko terenów targowych.
@Akemi
święta to nie koszmar tylko wielu ludzi to z nich czyni. Można święcić inaczej a już ta szajba przedświąteczna z zakupami, sprzątaniem i wszelką extremą włącznie z totalmnym wkurwem, amokiem i pretensjami to zwykła głupota. Zamiast mieć czas radości ludzie mają prywatną Golgotę w co drugiej chałupie.
@KiciaF
Załatwisz mi robotę? Plissss!

Blog Widget by LinkWithin