poniedziałek, 3 maja 2010

Weekendowo-majowy rydwan miłości ;)

Tutaj nikt nie umrze z miłości - nie da się "nóg wyciągnąć".

7 komentarzy:

ub.g pisze...

Mąż mojej koleżanki mawia z nostalgią: przed laty w małym fiaciku to było tak intymnie, tak blisko siebie siedzieliśmy, były takie możliwości... Nie to co teraz.

Zadora pisze...

Czy ciasnota to PRLowski synonim intymności? Ja nie chcę ciasno, to się da inaczej załatwić. ;)

ub.g pisze...

Oj, przemawia przez Ciebie imperialistyczne rozpasanie :)))

Maria pisze...

Uważam, że jest słodki.
Prawie tak piękny jak Mini
Tyle dobrych emocji na samochodzie.
Ile pracy, czasu, wysiłku?
Zdecydowanie do oglądania jest słodki:)

Jeszcze trochę, trzeba będzie bilety kupować, aby w takim posiedzieć

thalie pisze...

aaaaale różowo :)))

akemi pisze...

Bo to serce na dłoni jest:))

ub.g pisze...

Agregat, chyba nie odpłynąłeś tym wielkim autem, co? ;)

Blog Widget by LinkWithin