poniedziałek, 7 grudnia 2009

Płot


To coś nierozpoznane w mroku zniknęło, ale płot został.
Właśnie, płot! Płot jest najważniejszy. U Pawlaka z Kargulem.
I na budowie też.

4 komentarze:

thalie pisze...

w dodatku taki... iluminujący ;)

kiciaf pisze...

ET wroc !

Anonimowy pisze...

znaczy kolega Greg rozpoczął budowę jakże miłego i szlenie potrzebnego domku, bo wszyscy się wynoszą za miasto???
taka jedna

Zadora pisze...

Ja jestem zaprzysięgły mieszczuch (never say never). To moja latorośl z żonką i pieskiem takie cudeńka uskuteczniają. Ja tam robię za fizola :) :)

Blog Widget by LinkWithin