niedziela, 14 lutego 2010

No more flower

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

... tyle w tym kwiatku życia, ile we mnie.

Tak mniej więcej.

Ale skubaniec jeszcze zakwitnie i to jak !!!

Pozdrawiam
- e.

kiciaf pisze...

Moim zdaniem to zamia - a to kwitnie nie każdemu. Ale mogę się mylić...

carolinna pisze...

nie poddawaj się! ;)

Zadora pisze...

Tak to Zamia (Zamioculcas). Rosła sobie u mnie od 2003-go, nawet parę razy kwitła, ale tej zimy postanowiła wyjść po angielsku. Dam jej jeszcze szansę, wróci z pubu, postoi, może odbije. Mam już drugą. Na razie się aklimatyzuje, zobaczymy jaki ona będzie miała pogląd na zamieszkanie na moim biurku obok kompa, sterty papierów i zalegającego Białasa :)

thalie pisze...

przy Białasie nie zakwitnie?? niemożliwe :)

Emilka, mam nadzieję, że i Ty będziesz skubaniec, jak ta zamia :)

Zadora pisze...

Białas jej nie podgryza. To nie trawa. Z resztą na zewnątrz w ogrodzie ma dosyć rzeczy do podgryzania, byleby śnieg stopniał.

akemi pisze...

Ja z utęsknieniem czekam na fotkę, gdy coś JEST, w odróżnieniu od tego, że czegoś NIE MA:-D

Zadora pisze...

Jest zima i masa śniegu. Nic nie widać. Jest tylko to czego nie ma! :)

kiciaf pisze...

Ja bym odpowiedziałą za Laskowikiem : "Ja jestem" *

-------
"Z tyłu sklepu" - dla tych co niepamiętają... :)))

akemi pisze...

A ja mam pytanie do ^kiciaf: dlaczego nie piszesz bloga? To jakieś niezrozumiałe niedopatrzenie! proszę o rozpatrzenie mojego pytania i uszeregowanie go w pozycji najważniejszych odpowiedzi dnia:-))

kiciaf pisze...

Piszę ...

Jeśli kto chce, to proszę o namiary mailowe.

Zadora pisze...

@Akemi
kto zapuka tego wpuszczą :)
@KiciaF
Popatrz ile tu tego zboża, tylko żąć i żąć...
I komu to przeszkadzało?

Blog Widget by LinkWithin