środa, 9 lipca 2008

Downtown


No może nie do końca gdańskie downtown ale też jeszcze nie uptown. Gdzieś pomiędzy.Swoją drogą siła skojarzeń jest ogromna. Kiedy w Paryżu, w grupie osób anglojęzycznych użyłem słowa downtown, mając na myśli powrót do centrum Paryża, zostałem niemal obśmiany. Do tego stopnia, że straciłem pewność, czy znaczenie jest takie jak myślałem. W głowach "obśmiewających" istniało jedyne skojarzenie z centrum Nowego Jorku, tak jakby to była nazwa własna. Błąd, ale taka jest siła skojarzeń, wystarczy coś dostatecznie często powtarzać aby stało się "prawdą objawioną"To siła brendingu, zabawa w skojarzenia, jak jabłko z Nowym Jorkiem czy wieża Eifla z Paryżem. Zwykłe słowa czy przedmioty mogą zyskać nowe znaczenia i siłę przekazu.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

W całej Polsce w każdym mieście zwykłe bazary sa zwane Manhattanami i
jak zpytasz o niego, to kazdy wie o co chodzi i wskaze drogę bez najmniejszego zdziwienia.Dziś już się nie dojdzie kto pierwszy wprowadził tę nazwę, ale fakt ze się ogólnie przyjęła.

Blog Widget by LinkWithin