poniedziałek, 9 lutego 2009

Adrenalinoholikom?


Discover Nina Simone!


11 komentarzy:

carolinna pisze...

adrenalinoholikom...? A co to? :)

Ale Nina Simone... uwielbiam.

Zadora pisze...

uzależnieni od adrenaliny wywołanej stresem w wyniku zagrożenia - rajdy samochodowe (2 zdjęcie lewa strona), skoki spadochronowe i inne, lotnie, itd
http://www.feniks.ugu.pl/news.php?readmore=797

abnegat.ltd pisze...

A jakby tak - masserati?
:)))
...czarne...

Anonimowy pisze...

Mój bliźniak robił w ubiegłe wakacje kurs paralotniarski. Miałam z nim jechać to się ... połamałam zawczasu. Ale who knows? Może jeszcze trafię okazję.

Zadora pisze...

Abi
Mini jest OK. Zwłaszcza limited edition 1990 na 30 lecie modelu. Już go nie mam ale był fajny. Nie "ścigałem się nim" (zresztą nigdy się nie ścigałem) tylko zloty i rajdy starych samochodów. Ale to był model, które bez pudła wymiatał wszystkie sportowe marki na pocz. 60-tych, nie tylko "włoszczyznę".
No może być taż Triumph Vitesse 1600. Mój pierwszy, jeszcze studencki i mój rówieśnik. Hardtop (stalowy zdejmowany dach), 1600 silnik na 6-ciu garach i 2 gaźnikach Soleksa. Maska podnoszona w całości razem z błotnikami do przodu. Modułowa budowa. Nr fabryczny 9 tys. cośtam. Marszczył asfalt. Na rozproszeniu jeszcze takie możesz zobaczyć (to była wersja Triumpha Heralda z większym silnikiem i inną maską, żeby się zmieścił pod nią). Byliśmy członkiem (znaczy auto i ja jako jedność)angielskiego klubu Triumph Sport Six Club.

Zadora pisze...

Docik
jak na ziemi połamałaś się tak skutecznie, to ja nie chcę wiedzieć co byś mogła na lotni sobie załatwić:))

abnegat.ltd pisze...

I sprzedales??!? Toz to jeszcze z dziesiec lat i bedzie mozna za to wycieczke na ksiezyc kupic - jak sie ceny przetna :OOO

Zadora pisze...

Biedny studenciak byłem, nie stać mnie było na remont, rdza żeżarła. Oddałem kumplowi który miał też Triumpha (4 nas takich było) i u niego za stodołą dopełniło się przeznaczenie. Strasznie żal, ale co zrobisz. :((

Zadora pisze...

Teraz tematycznie i klimatycznie to ja się mogę załapać wyłącznie pod kolejny post, który jak dalszy ciąg w słuchowiskach u Wolskiego - tylko czeka żeby nastąpić! :))

Zadora pisze...

Znaczy były 2 Triumphy Heraldy, 1 Triumph Vitesse i 1 Triumph Spitfire. 3 nas było z jednej klasy jeszcze z LO i czwarty kumpel student. Same "witalizowane" auta domowym sposobem bo nic nie można było dostać i drogo dla nas było. Jeździły dopóki się dało i się wykruszyły :(((

abnegat.ltd pisze...

Bol.

Blog Widget by LinkWithin