piątek, 10 kwietnia 2009

Nię bądz Pan rura i nie pękaj!

Czy w tym wypadku określenie "stara rura" nadal ma wydzwięk pejoratywny?
Pisz Jasiu.
DANA RURA JEST DO NICZEGO!
Wężykiem, wężykiem!

Tak jest Panie majster.

6 komentarzy:

La Motte Valois pisze...

Wow! Great photos, uyou seem to have a very peculiar point of view and that makes your photos great and very interesting!

Anonimowy pisze...

Nooo, Agregat, robisz międzynarodową karierę

konfliktowa

Zadora pisze...

Thanks Motte, very nice to hear you like it. Come more often :)

eee-live pisze...

A jak tak w kwestii trochę specjalistycznej ;) Czy te rury to są z PCV? Bo ze zdjęcia to ciężko zgadnąć ;)
Jak tak to już ich od dziś nie lubię ;) Po 8 godzinach z tym wrednym tworzywem.

Anonimowy pisze...

Pozwolę sobie dzisiaj uraczyć Was tekstem o frajerze w autobusie
maria
"Każda osoba jadąca autobusem zwanym Ziemią doznaje krzywd.
Krzywda zmienia się w cierpienie, gdy wstydzimy się swoich niepowodzeń. Z powodu wstydu czujemy się wyrzutkami społeczeństwa, jakby gdzieś był inny autobus toczący się po gładkiej drodze. Wszyscy jego pasażerowie to szczupli, zdrowi, szczęsliwi, ładnie ubrani i lubiani ludzie, członkowie żyjących w harmonii rodzin mający pracę, która ich nie nudzi, ani nie irytuje.Ci ludzie nie robią niczego podłego ani głupiego w stylu zapominania, gdzie zaparkowali samochód, gubienia portfela, mówienia całkowicie niewłaściwych rzeczy. Pragniemy znaleźć się w owym autobusie z innymi, normalnymi ludźmi.
Jednakże jedziemy innym autobusem- tym, który ma z przodu napis FRAJER, i martwimy się, że możemy być jedynymi pasażerami. Wielu z nas ulega temu złudzeniu. Czujemy się samotni w swoich dziwactwach i niepewności, wydaje się nam, że jesteśmy najbardziej zagubionymi ludźmi na autostradzie.
Oczywiście nie zawsze się tak czujemy. Niekiedy obmywa nas fala samowybaczenia i wówczas nagle czujemy się związani z innymi ludźmi, mamy wrażenie, że do nich pasujemy.
Zajęcie miejsca w autobusie z innymi frajerami jest czymś wspaniałym. Może stanowić pierwszy krok ku oświeceniu i zrozumieniu każdą komórką mózgu, że ten drugi autobus- elegancki i wiozący świetnych ludzi, którzy wiedzą dokąd jadą- również jest pełen frajerów, umęczonych i mających tajemnice. Jeżeli zobaczymy wyraźnie, że każdy człowiek, bez względu na sławę, majątek,wiek, inteligencję lub urodę, dzieli z nami zwyczajne dziwactwa, stanie się coś osobliwego. Poprawi nam się nastrój, wyluzujemy się i staniemy się równie pełni życia jak ludzie, których wyobrażaliśmy sobie w drugim autobusie. Gdy toczymy się, zagubieni jak zwykle, po wyboistej drodze prowadzącej przez doliny i wzgórza, znajdujemy się wśród przyjaciół.
Rozsiadamy się wygodnie i cieszymy jazdą."
E. Lesser

Anonimowy pisze...

Takiej właśnie przemiany życzę Tobie, i wszystkim odwiedzającym stronę z okazji świąt Wielkanocnych
Abyśmy byli pełni życia i wśród przyjaciół cieszyli się jazdą:)
Ja Was wszystkich bardzo, bardzo..
maria
A jutro pewnie też wpadnę:)

Blog Widget by LinkWithin