wtorek, 7 kwietnia 2009

port











Zabawa w skojarzenia?
Bezpieczny port,
ostatnia przystań,
pożegnania i powroty,
wiatr od morza,
tupot białych mew o poklad pusty?
Jakie jeszcze skojarzenia budzi to słowo, to miejsce i jego zmieniająca się twarz?
Gwarny i ludny w jednym momencie zmienia się w miejsce puste, w którym dojmująco odczuwa się to czego w nim właśnie nie ma. I nie o statek tu chodzi. O tą pustkę, bezruch, nicość niczym nie wypełnioną, aż do następnego promu, następnych fal ludzi i pojazdów w swoim ruchu w przeciwne strony.
Statki, ludzkie fale, fale pojazdów, fale morskie. Porty tak jak światło, mają naturę falową.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Czy to biały wiersz?
Konfliktowa, pomóż rozstrzygnąć?
Jeśli chodzi o kawę, to Piotrek może na razie liczyć na taką:DDD
Ale zdolna jestem, chętna, będę się uczyć:)
maria

Anonimowy pisze...

Mario, my to rozstrzygniemy wspólnie; wszak umawiałyśmy się kiedyś na Martini :)

Agregat, Ty mnie stale zadziwiasz.
"Zmieniająca się twarz portu" - piękna metafora.
Ty na pewno "politechniczny" jesteś? Czy też robisz nas w bambuko? :)))

konfliktowa

Nomad_FH pisze...

A mnie się z tekstem port i tak zawsze kojarzy jedna piosenka :D

Port - to jest poezja
Rumu i koniaku,
Port to jest poezja
Westchnień czułych żon.
Wyobraźnia chodzi
Z ręką na temblaku.
Dla obieżyświatów
Port to dobry dom.

La Motte Valois pisze...

great great great photography!!!! W O W

Zadora pisze...

Nomad, Ty to masz skojarzenia portowe! ;)

Blog Widget by LinkWithin