to paaaaarty! Wydaje się, że miało to być radosne pogo przy muzyce Pogodno. Wyszło coś mocniejszego. Na potłuczonym szkle po płynnym wspomaganiu lechistów z udziałem ich niedobitków i co jurniejszych uczestników koncertu, wyszła jakaś zadyma. Łokcie, kopy i pięści śmigały aż miło. Prawdziwi Beastie Boys.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Zadora coraz fajniejszy ten blog, szczerze gratuluje i trzymam kciuki, wszystko idzie w dobrym kierunku.
21din
dzienks
Prześlij komentarz