piątek, 16 maja 2008
O.K.
wg. pewnych zródeł zbliżonych do internetu, niegdyś jeśli odziały wojskowe wracały do swoich siedzib bez strat, wystawiano tablicę z napisem "O killed". Stąd ponoć wzięło się określenie O.K. Nie bawiąc się jednak w dywagacje na temat wojny i jej natury, wszak to sprawa np. Marynarki Wojennej i jej speców, uważam, że przyjemnie się żyje z założeniem, że jest O.K. Założenie, że nie jest O.K. nie sprawdza się w praktyce i jest gówno warte.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz