
Paryskie nabrzeża Sekwany są oblegane przez ludzi, nie tylko turystów. Ludzie robią tu niemal wszystko - jedzą, piją, przychodzą się zmęczyć np. na rowerach lub odpocząć spokojnie siedząc czy niespiesznie spacerując. Kochają i rozstają, kłócą i godzą, wychodzą do ludzi lub szukają samotności, nawet mieszkają i czasem pewnie też umierają. Zapewne stosunkowo najrzadziej się tu rodzą.
Dla jednych to miejsce na spacer, dla innych dom i oni na "spacery" chodzą tam, gdzie ci pierwsi mieszkają.
<

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz