niedziela, 1 marca 2009

Gdańsk prawie wiosenny

Dość tych żartów. Wszak Agregat jest od tego, żeby podać stałe, ustabilizowane napięcie a nie latać po całej skali napięcia z cholernym natężeniem, jak w poprzednich postach.
Dzisiaj mamy prawie wiosenną pogodę w Gdańsku. Słonko, temperatura kilka stopni na plusie, leciutki wietrzyk. W sam raz pogoda na przedpołudniowy spacer z aparatem. Mam kilka ujęć dzisiaj upolowanych. Jedna z próbek jest w poprzednim poście.
Na zdjęciu tutaj zamieszczonym macie i pokazaną dzisiejszą prześwietloną wreszcie słońcem aurę, i wspominane we wcześniejszych postach żywsze od zimowych kolory, i wreszcie symbole Gdańska.
Jest tu dobrze znany stary gdański żuraw portowy - nieformalny symbol miasta, są symbole więzi Gdańska z morzem i żeglugą, są i liny i kotwice, które prawdziwym gdańszczanom nie pozwalają na stałe opuścić miasto. Nawet kaczki moczą tu nogi - choć nie wszystkie kaczki zdecydowałyby się na tak desperacki krok.

2 komentarze:

abnegat.ltd pisze...

I po zimie :)
Moze faktycznie cos jest z tym global warmingiem ?
No bo kto to widzial wiosne w lutym...

Fajny pomysl. I wykonanie ;)

Zadora pisze...

Global warming jest tylko nie z tych powodów, które nam się wmawia i za które uczeni biorą granty! Ich akcja to marketing na skalę światową i pierwszy dowód na istnienie perpetum mobile - przynajmniej w świecie finansowania.
Tak samo się do tego ocieplenia przyczyniamy jak wikingowie w vIII-X w wiosłując na swoich długich łodziach, przez tarcie wioseł w dulkach przyczynili się do ocieplenia lkimatu w tamtym okresie na tyle duże, że Grenlandia była zieloną ziemią gotową na zakładanie koloni. A jak osiedli i przestali wiosłować, klimat się oziębił i kolonia się skończyła.
Tak i teraz, nie ma co zatykać rur wydechowych samochodom. Lepszy efekt dało by zatkanie rur wydechowych krów i świń, bo one więcej gazów cieplarnianych wytwarzają niż cała ludzkość i jej przemysł.

Blog Widget by LinkWithin