poniedziałek, 15 grudnia 2008

Przedwieczorny mrozik

Do Gdańska zawitało wreszcie trochę zimy. Pod wieczór zaczęło leciutko mrozić. Tak max -1. Co to za zima? Ani śniegu ani mrozu. A w dzieciństwie na nartach uczyłem się jeździć w Gdańsku, śnieg leżał stale a mróz trzymał kilka miesięcy. Lodowisko wylewaliśmy sami na parkingu, zamarzało a jakże i trzymało do wiosny. Pamiętam takie śnieżne zimy, że miasto było sparaliżowane i nic nie jeździło zanim nie odśnieżono dróg i szyn tramwajowych. Tramwaje na zaspach śnieżnych z szyn wypadały. Po chodnikach chodziło się jak w tunelach. Taka była np. zima 1978/79. Chyba ostatnia tak śnieżna w Gdańsku z tych co pamiętam.
Wyjechałem na spacer z aparatem poza miasto. Na Górnym Tarasie już łapało -2 a w Pomlewie, między Kolbudami a Przywidzem, przy -3 zrobiłem tych kilka fotografii o samym zmierzchu z cieniutką warstwą lodu w tle na jednym z niezliczonych tam oczek wodnych. (Tutaj). Nic specjalnego.
W okolicach Przywidza są niezłe górki i nawet wyciągi narciarskie sztucznie dośnieżane. Ciekawe kiedy ruszą, trzeba będzie wypróbować w tym roku czy da się tam jeździć.

14 komentarzy:

dotty pisze...

Jakoś mi brak srogiej zimy nie przeszkadza. A narty wypróbować trzeba. Zawsze to jakaś zaprawa przed sezonem.

abnegat.ltd pisze...

Ponoc w 2025 ma byc kolejne oziebienie klimatu to moze prawdziwe zimy wroca :)

Z tym tez jest jak ze wszystkim. Jak mielismy mrozy po 35 stopni (ja pamietam na kresach taka zime 86/87), zaspy, spoznione po pol godziny autobusy komunikacji miejskiej - to czlowiek klal na zime w zywy kamien. A teraz tesknimy za prawdziwa biala zima ;)

Zadora pisze...

Teraz przypominam sobie jeszcze zimę stanu wojennego 81/82. Też cholera była śnieżna i zimna. pewnie później też kilka tylko kalendarzowo trudno mi je umocować.

Zadora pisze...

Aha, czyli po 2025 będą nam jeszcze dopłacać za emisję CO2? Chodowcy krów zarobią najlepiej! Wtedy się zaktywizują i będzie era leperiadowa :)) a nie mała era lodowcowa.
Aż strach pomyśleć co mogłoby się złego z ziemią stać przez człowieka, gdyby nie te małe ery lodowcowe. Inaczej Wikingowie do tej pory pasali by owce na Grenlandii. :PPP A tak dzięki ostatniej małej erze lodowcowej 3-4wieki temu, nasze skarby kultury jeździmy oglądać do muzeum w Upsali. :D

abnegat.ltd pisze...

Z jednej strony milo, ze nie za zimno, nic sie odmraza czlowiekowi na ulicy, rece do kierownicy tez nie przymarzaja...
A z drugiej strony jak sobie przypomne te sniezyce, snieg po pas, wyjscia na narty gdzie droge jednogodzinna robilo sie trzy - to mi troche zal. Ja musze miec cos wspolnego po przodkach z bialym niedzwiedziem ;)

Anonimowy pisze...

http://archiwum.wiz.pl/1998/98051700.asp

tylko trochę stary artykuł

czajnik

Zadora pisze...

Dziękuję Czajnik, wyczaiłeś dobrze i ja nie muszę tu ironizując przedstaiać swojego stosunku do tzw. zawinionego przez ludzi "ocieplenia klimatu". Na tle natury jesteśmy niczym ale za to głośno krzyczymy. Taka przysłowiowa krowa co ryczy a mleka nie daje :))
Z drugiej strony to dobry przykład do wcześniejszych postów dotyczących schematyzmu myślowego. Możemy się przyjrzeć jak schemat powstaje na glogalną skalę i dostatecznie często medialnie nagłaśniany przyjmuje postać "prawdy objawionej".

eee-live pisze...

Ja jestem ciepłolubna więc za mrozami nie tęsknię :) Ale na moim fyrtlu była taka jedna jak dla mnie dość mroźna zima gdzieś ok 2002 lub 2003 roku. Jak szłam na pociąg przed 6 rano to było tak po 25 stopni mrozu. Jak dla mnie to wnet katastrofa była :) bo u mnie mróz to poniżej plus 10 stopni ;)

dotty pisze...

Tak, EL też to pamiętam. W ramach eksperymentu udałam się na uczelnię "na butach". Zatrzymał, mnie gosć pilnujący budowy. Wyleciał ze swojej budki bez kurtki. Chciał ognia. No cóż nie palę. Mnie było ciężko ustać te 3 minuty, ale jak on to zniósł to nie wiem. Chyba taka krioterapia. :P
PS Eksperyment wykazał, ze czy już jest -10 czy -25 to po prostu jest ZIMNO!

Anonimowy pisze...

Czajnik postanowił zrobić test na współlokatorach.

Czy mamy wpływ na klimat?

wnioski:
Czajnik darował sobie rozmowę, co by nie używać brzydkich epitetów w czasie adwentu.

Beton. "Prawda objawiona" jest jedyna prawda, rzeczowe argumenty nie są ważne, gdyż wszyscy tak myślą i tak ma być.

dotty pisze...

Bardzo słusznie. :P

abnegat.ltd pisze...

Ponoc cala afera nt ocieplenia klimatu kreci jakis facet w ONZ z tytulem profesora (?) a nauke skonczyl w ieku lat 14 (??)

Nie wiem czy to prawda, probowalem cos znalezc ale czasu braklo.

Anonimowy pisze...

no napisz cos, nooo. zmroziło Cię?;)

black

dotty pisze...

ZIMNO! :P

Blog Widget by LinkWithin