niedziela, 9 listopada 2008

Bez poganiania proszę

Tak długo już chodzę tam na kawę, ale dopóki stał stoliczek i krzesełka, nie dostrzegałem tej miejscówki. A taka fajna. W zagięciu błotnika, przed kabiną. Siedzi się wygodnie choć blacha zimna, ogląda się świat z żabiej perspektywy. Kawkę pijesz a ludzie Cię nie dostrzegają. To ważne. Mam pewne założenia co do tej miejscówki na przyszłość, zobaczymy.
Nagle przy błotniku stanęła dziewczyna. Chłopak z małym aparatem ustawił się naprzeciwko, żeby zrobić jej zdjęcie. Daleko, dziewczyna będzie mała na zdjęciu ale całe Coffee Express będzie widać. Tylko, jeśli chodzi o Coffee Express na zdjęciu to po co mała dziewczyna przy zderzaku? A jeśli o dziewczynę to kicha będzie.
Skorzystałem z okazji i bez patrzenia w wizjer, z dołu, z wolnej ręki zrobiłem jej kilka ujęć. Dziewczyna widziała, no problem bez sprzeciwu.
Mało tego. Widząc mojego sporych rozmiarów Nikona z obiektywem raptem 0,5 kg -10 cm x 72 mm, zaczęła chłopaka poganiać " No szybciej, pan profesjonalista już się uwinął a Ty jeszcze nie gotowy?"
Jakże pomyliła się w osądach.
Akurat w temacie fotografii bez dyskusji przyznałbym pierwszeństwo technice a nie wielkości aparatu choć nie wyłącznie. Ale to zawsze lepsze przesłanki, prawda?
Ja nie profesjonalista tylko obrazo-chwytacz zamatorszczony.
Chłopak bez wprawy był, za to z ambicją, żeby pańszczyzny nie odwalić i lubej satysfakcję sprawić.
Jeśli w innych okolicznościach tak go będzie poganiać i deprymować to...kolejna dziewczyna nieusatysfakcjonowana in particular situation might be! A wyglądało to na taki rys osobowości.
Ale co ja tam mogę wiedzieć widząc kogoś minutę i na podstawie tylko jednej zaobserwowanej sytuacji? Pewnie schemat mi się załączył? Tylko skąd ten schemat mi się wziął?

149 komentarzy:

dotty pisze...

Z zycia. :P

abnegat.ltd pisze...

Wlasnie :p
A strzal ladny - jak Winnetou z Shatterhandem strzelali z kolana tak Ty focisz bez podrzucania broni do oka :D I w dodatku calkiem niezle Ci wyszlo.

Zadora pisze...

Cztery strzały, dwa w celu. Troszkę podrasowałem tekst przed chwilą. Nie za ostro?

dotty pisze...

Eee tam, dobrze jest. ;)

Zadora pisze...

Pewnie z życia :D Czasem mi ten zmysł obserwacji i dostrzeganie detali dokucza :)

abnegat.ltd pisze...

Mnie sie podoba. Z nerwem i od serca :)

Zadora pisze...

dzięks moi mili :)

Anonimowy pisze...

A-Z jak możesz nie podpisywać Swoich dzieł. Przecież to Twoje i nikogo więcej. Jakieś pseudo artystyczne, czy co.
Tak podejdzie jakiś nieopierzony i przed dziewczyną będzie lansował swoje wykonawstwo
maria

Zadora pisze...

Niech się lasuje, ja mu nie zazdroszczę jeśli musi lansować się czymś czego nie ma sam albo nie ma nic czym mógłby to robić. Biedaczek. Prawda i tak wylezie i zaskrzeczy!

abnegat.ltd pisze...

A props niepopierzonego. Do Fibaka onegdaj podszedl mlodzieniec iporposil zeby ten zawolal go po imkieniu w obecnosci dziewczyny. Mialo to chlopakowi pomoc w zdobyciu wzgledow onej. Fibak dobra dusza, wiec z litosci sie zgodzil.

Na widok chlopaka Fibak zakrzyknal:
- Witaj Heniu!
Na co Henio od niechcenia
- Spadaj, Fibak.

dotty pisze...

:DD Nie ma to jak kłamstwo z dodatkiem szczerości.

Anonimowy pisze...

No widzisz A-Z, lepiej nie być dobrą duszą
maria

Zadora pisze...

Mnie nie rusza czyjaś małość. To on ma problem, ja nadal sobą zostanę. Fibakowa też to pewnie bardziej rozbawiło niż wkurzyło. I zawsze mógł coś dorzucić, a że mądrzejszy to raczej chłopakowi w pięty by poszło. Ale nie sądzę, żeby Fibak takiej taniej satysfakcji szukał.
Maria
Podpiszę, nie będę ściemniał.
Android z nawalonym Agregatem

dotty pisze...

Hłe, hłe. Coś takiego to tylko blogowicze załapią.

Anonimowy pisze...

Te dziewczyny to się pewnie zaprawiają do wychowywania pociech. Tak im wychodzi, nie ze złej woli.
Swoją drogą musiałeś jej nieźle zaimponować (proszę tu z kolana 4 pstryki, a ten jeszcze nie zabrał się do jednego). Widzisz jak można mimochodem namieszać?
maria

Anonimowy pisze...

No, uśmiechnij się, proszę. Coś dziś bardzo serio jesteś
maria

Anonimowy pisze...

Spadam kochani do domku, od 8mej nie byłam. Chcę troszkę pomieszkać.
Trzymajcie się
maria

dotty pisze...

W niedzielę?? Odpoczywaj. Branoc

Zadora pisze...

Maria
ja nie mieszam mimochodem. A czym mieszam to już pomińmy.
Ja poważny, och ty w życiu! Zawsze jakiś diabełek się z boku uśmiecha. Mam na czapce przypięty znaczek z napisem "Devil inside" a na bluzie jeszcze z czasów, gdy nosił go mój synek znaczek "Fuck AIDS". Na koszulkach byłej firmy, na jej logo na wysokości serca mam znaczki: "Biohazard", "Trash zone" i taki z palcem wskazującym.
No powiedz sama, czy ja jestem poważny? :D

Jeśli ta dziewczyna do bawienia pociech się tak szykuje to chyba w roli samotnej matki. Tak jej wychodzi, nie ze złej woli.
Z bezmyślności śmiem twierdzić.
Uśmiechy :))

dotty pisze...

Załóżmy, że mieszasz aparatem, Agregat.

Zadora pisze...

Dobra przyjnam się, mieszam aparatem :D

eee-live pisze...

Agregat no widzę że zaimponowałeś dziewuszce :)))

Zadora pisze...

Ale nowy obiektyw będzie dużo mniejszy, trudniej o wrażenie będzie.
((: Nazwać faceta z aparatem, który szybko nim zamieszał - "panem profesjonalistą"?!:))

Zadora pisze...

@eee-live
w czapce bałem, łysiny nie widziała i na aparat się zapatrzyła!

eee-live pisze...

Agregat ja tam nie wiem :) może liczyła na profesjonalną sesję zdjęciową :)

Zadora pisze...

Zogniskować uwagę na atutach towaru, pominąć milczeniem to co nie wyróżnia in plus. Czysty marketing. A ja tylko kawę piłem!
:D

Zadora pisze...

Jak już wcześniej pisałem mieszanie aparatem na razie tylko amatorsko uprawiałem.
Profesja studyjnego profesjonała jeszcze przede mną. :D
Cholera tylko ambicji takiej nie mam i chyba przyjemności też nie.
Tak na zlecenie mieszać, za pieniądze!! Chciaż koledzy na dniach odpalają profesjonalne studio! Nazywać się będzie Kumaka Studio. Z kilku powodów. Po pierwsze będzie na żabim kruku (taka dzielnica). Po drugie dalekimi knotacjami literacko się kojarzy z Gdańskiem. Znalazłoby się parę innych skojarzeń, np: Kuma K...a Studio, gdyby ktoś był mało domyślny.

dotty pisze...

Będziesz miał okazje popróbować i może ci sie spodoba, a jak nie to wrócisz na ulicę (nie w znaczeniu, że zielon a trawke bynajmniej) :)

eee-live pisze...

Agregat popieram Dotty :0 spróbować zawsze można :D

Zadora pisze...

Spoko dziewczyny, to nie takie proste jak się wydaje. Najpierw niech mnie Darek wpuści do środka, żebym chociaż mógł się przyglądać czasem.

Anonimowy pisze...

A-Z łysi faceci są bardzo intrygująco- interesujący. Nie zauważyłeś ilu owłosionych lansuje się na łysych?
Dzieweczce dopiero by serce zabiło, jakbyś zdjął czapkę. Jeszcze jak byś był w koszulce z logo "Devil inside", a ona przypadkiem posiadłaby znajomość niektórych języków, to biedy sobie byś napytał, że hej
maria

Anonimowy pisze...

Tak sobie pomyślałam,że się pochwalę, choć właściwie nie ma czym(ja to się cieszę byle czym, byle się pocieszyć). W przyszłym roku będę się ubiegać o licencję( nie stresować się nie na zabijanie:) ) zarządcy nieruchomości u ministra infrastruktury. Potrzebne jest dopełnienie szeregu warunków:studia po dypl. skończyłam, teraz jestem w czasie praktyk stąd moja obecność w szpitalu na Madała. Żeby jednak uzupełnić swą wiedzę na temat nieruchomości i posiąść przydatne papiery od paźdz. rozpoczęłam następne st. po dypl pt Audyt energetyczny. Nakładają mi się więc 2 rodzaje zajęć( priorytet ma zarządzanie), więc jak kończę jedne gonię na drugie. Poza tym mam swój sklepik ulubieniec który daje nam jeść, ale o niego też trzeba dbać, no i koniecznie, obowiązkowo muszę jeszcze z Wami się spotkać.
Upoważniam Was niniejszym do przegnania mnie gdy za długo z Wami się zasiedzę
maria

Anonimowy pisze...

A-Z tępa jestem jak nóż na stołówce i dale nie kumam
maria

eee-live pisze...

Agregat no myślę że z tym żebyś mógł popatrzeć nie będzie problemu. Chyba Darek Ci pozwoli :)
A co do łysych panów to zgadzam się z Marią. Mam jednego takiego na stanie z umową na wyłączność :DDDD

Zadora pisze...

Do lanserki na łysego to mi brakuje BMW z ABS.
Znaczek Devil Inside jest we właściwym miejscu - tego mam w głowie.
W sercu i na jego wysokości inne dobrze rzeczy się mieszczą.
słowniczek:
BMW - wyznacznik statusu w hierarchi grupy,
ABS - absolutny brak szyi
@maria
czego nie kumasz? Ja też nie kumam czego skumać nie możesz. Słowa na K w nazwie studia? Np kawa lub inne popularne na K, prawie równie krótkie.

eee-live pisze...

Agregat ale po co się lansować :) I bez BMW i ABS można przeżyć :DDDD
Jakoś mi tak dziwnie że o tej porze w domu jestem a nie w pracy :P

dotty pisze...

Maria masz tyle planów i zajęć, że się w głowie kręci.
A propos żartów słownych i noża w stołówce, to podoba mi się poznane niedawno "napaliłaś się jak szczerbaty na suchary".
Łysy to albo się musi lansować z ABSem, albo przeciwnie autokreacja na inteligenta i artystę. :P

eee-live pisze...

Dotty nieprawda :) mój na wyłączność łysy z wyboru nie kreuje się wcale :) on po prostu jest taki nawiedzony :)))

Zadora pisze...

@dotty
:DDD lubię takie poczucie humoru

Zadora pisze...

@eee-live
bez BMW&ABS można przeżyć ale co to za życie?

eee-live pisze...

Agregat całkiem całkiem ale to tez zależy od towarzystwa :)

dotty pisze...

A co to znaczy, że "nawiedzony"?
:]

eee-live pisze...

Dotty juz kiedyś pisałam, że jak ktoś nas nie zna a słyszy naszą rozmowę to myśli że cały czas się kłócimy :)
Wiesz w naszym języku "spadaj baranie" znaczy KOCHAM CIĘ :)

dotty pisze...

Bardzo miło, a jakże.

Zadora pisze...

@dotty
pewnie poltergeist :))

Zadora pisze...

@eee-live
może teraz czas na Twój słowniczek?
:D

Zadora pisze...

nawiedzony, dziwne formy okazywania atencji i jeszcze żoną (włosami) podłogi zamiata!

eee-live pisze...

Dotty to jedno z tych łagodniejszych :))) Ale my to traktujemy na luzie :) Jak trzeba być poważnym to jesteśmy a jak nie trzeba to po co :)

Zadora pisze...

@eee-live
Ja Was nie chciałbym słuchać jak się klócicie! To musi być taki słodki język (prawem kontrastu), że tylko rozpłynąć się od tej słodyczy można.

eee-live pisze...

Agregat mówisz i masz :)
Chodź do mnie po mojemu to dawaj padalcu :)

dotty pisze...

Bez tłumaczenia na żywo nie dałoby rady. :P

eee-live pisze...

Ale to naprawdę dobry sposób właśnie żeby zamaskować jak się kłócimy :)

dotty pisze...

A jakby tak używać odwrotnego słowniczka? Ludzie by się przynajmniej nie gapili momo gorącej wymiany "argumentów".

eee-live pisze...

Dobra na razie was zostawiam tak na półgodzinki, bo liście mi się do domu już pchają :)

Zadora pisze...

@eee-live
Ech Wy jaszczurki beznogie - ja tego słuchać nie chcę!

eee-live pisze...

Ale o co chodzi?????????????

dotty pisze...

A-Z słysząc wasze bojowe okrzyki pewnie przyszedł by ci z pomocą i by byla wtopa. :P

abnegat.ltd pisze...

Agregat, a co to za drugi blog, ktory otwarles? To projekt - czy prywatny?

dotty pisze...

Nic nie powiedział. Znaczy, naszej gromadki tam nie potrzeba. :P

Zadora pisze...

Prywatny kochani, tam tylko ja zaglądam. I tak zostanie. :D

Zadora pisze...

jak będę coś otwartego popełniał, od razu Was powiadomię. Tacy mili goście, zawsze zapraszam.

dotty pisze...

Pamiętnik w wersji elektronicznej. :D

Zadora pisze...

ale czaicie skąd tytuł wziąłem?

abnegat.ltd pisze...

Juz myslalem ze to wyatwa dla Kawy Na Kolkach tam cichcem powstaje :)
Nic to- pytania nie bylo ;)

dotty pisze...

Jakoś nie kumam, wzorem kolezanki Marii.

Zadora pisze...

@Abnegat
spokojnie, pytać można, ja grzecznie odpowiem, Wy kumaci jesteście, nikomu przykro nie będzie.
Galeria jak się bądzie robić to na pewno poproszę o Wasze zdanie! Ale na razie tylko w domyśle i devil inside ją mieli!

Zadora pisze...

@dotty
czego nie kumasz, jaśniej proszę?
Nie chcę mówić "więcej światła" bo to ponoć ostatnie słowa były Goethego albo kogoś takiego. :D

dotty pisze...

"ale czaicie skąd tytuł wziąłem?"
Ooo, to.

dotty pisze...

Nie kumam też czegi innego, ale to juz w komentach u Abnega.

Zadora pisze...

@dotty
to może być przydatne na wiele sposobów.
1. zapiski lub projekty nowych postów,
2. sprawy czysto rodzinne,
3. sprawy bardzo intymne,
4. traumy osobnicze,
5. próby pisania obszerniejszej formy,
6. poszukiwanie formy,
7. po słabej formie do korekty,
8. i wszelkie inne niedojrzałe projekty.

Takie miejsce wygodniejsze od kajecika, łatwiej zmieniać, nikt nie zajrzy przez przypadek, wpisywać i kasować łatwo.
Chyba wystarczy powodów prawda? :))

Zadora pisze...

Tytuł jest ściągnięty z bloga Konfliktowej. Kiedyś przywołała taki cytat z książki, chyba Siewierianina (nie znam gościa). Podoba mi się myśl w nim zawarta.

dotty pisze...

Kojarzyło mi sie z Konfliktową, ale nie pamietałam co to.
Nie wiem, ja tam nie potrzebuję (chyba) komunikowac się ze soba w formie pisemnej. :P

Zadora pisze...

@dotty
a na przykład listy spraw do załatwienia nie robisz, żadnych rzeczy nie zapisujesz?
Taki blogger może mieć wiele zastosowań, nawet zawodowych a nie tylko to najbardziej oczywiste.

eee-live pisze...

Ale się rozpisaliście :) tylko poszłam chwilkę popracować a tu zaraz takie nowiny :))

dotty pisze...

Nic nigdy nie zapisuję (no może prawie, czasem w portfelu występuje mała karteczka, bo to dobre miejsce, nie ma szans żeby tam nie zajrzec :P). Generalnie wszystko jest na twardym dysku I póki co daję tak radę.

dotty pisze...

Twardy dysk - tu: mózgowie.

eee-live pisze...

Dotty to podziwiam :) ja jak nie zapisze to napewno zapomnę :( Wiesz w moim wieku to juz skleroza się odzywa :D

dotty pisze...

Tak, biorąc pod uwagę, ze jestem starsza, to rzeczywiscie twój wiek cię kwalifikuje. :DD

eee-live pisze...

Po prostu za dużo masła :DDDD

dotty pisze...

Karteczki wystepują jesli sprawa jest do załatwienia w terminie np. 3 miesiące od dziś. Ja raczej obstawiam, że za duzo masz na glowie. :p

Zadora pisze...

Sorry, może to będzie niemiłe, ale nie w każdej kwestii oczekuję, że będę zrozumiany.

dotty pisze...

Znam za to kogoś kto zapisuje niemal wszystko. Czym wkurza mnie nieodmiennie, bo ja chcę czasem zeby coś trafiło na dysk twardy, a nie tylko na dyskietkę. (wychodzi moja gorsza natura) :P

Zadora pisze...

A na głowie jak to już ustaliliśmy, mam raczej niewiele :DDD

eee-live pisze...

Dotty u m,nie wszystko jest zapisane w komórce :) Nie ma dnia żebym nie miała jakiegoś przypomnienia :) Może faktycznie miałam za dużo na głowie :( ale teraz to się zmieni, chyba :))))

dotty pisze...

A-Z to wcale nie jest niemiłe. Jak dla mnie spoko.

abnegat.ltd pisze...

Aaa - skleroza nie boli - to u Konfliktowej bylo.

eee-live pisze...

Agregat życie byłoby nudne jakby każdy z każdym się zgadzał :) Każdy ma swoje zdanie :)
Dotty ma pojemny twardy dysk i pamięta, a ja mam ograniczoną ładowność w mózgownicy więc zapisuję :)))

eee-live pisze...

Abnegat racja ale dziwnie na mnie patrzą jak w ciągu 2 godzin 3 razy idę do tego samego sklepu bo coś zapomniałam :)

abnegat.ltd pisze...

Daleko ten sklep?

eee-live pisze...

Abnegat jakieś 500 metrów :) ale idzie się nachodzić z ta sklerozą :)

dotty pisze...

Dobre pytanie.

abnegat.ltd pisze...

Czyli to jes autozwalczajaca sie skleroza. Przez dotlenienie.

Zadora pisze...

sklep całkiem niedaleko (wg miary z Teksasu) :))

eee-live pisze...

No nie wiem, bo sama to sobie raczej nie przypomnę że coś zapomniałam zazwyczaj ktoś jest taki uprzejmy :)

abnegat.ltd pisze...

Wg. miary Alsaki to po sasiedzku...

dotty pisze...

No ale sklepowe problemy to chyba lista zakupów robi najlepiej.
Ja tam nawet do supermarketu wpadam to z góry wiem po co i biegnę jak najszybciej do wybranych półek, zeby móc wreszcie opuścić ten tłum. :P

eee-live pisze...

Dotty no tak lista zakupów gorzej jak jej zapomnę z domu zabrać :) bo napiszę i nie włożę do portfela tylko zostawię na ławie i idę do sklepu :)
Może nie jest daleko ten sklep ale zawsze lepiej jak kupię wszystko za jednym razem :)))

Zadora pisze...

@dotty
nawet na szkoleniach z zarządzania czasem uczą, żeby planować dzień, robić listę, albo np. listę wg. ważności (pierwsze 3 pozycje konieczne do zrobienia, reszta lżejszego kalibru, 3 pierwsze trzeba zrobić, reszta jak się uda, czego nie zrobimy było nie ważne, skreślić).).

dotty pisze...

Oh no. To liste zakupów chyba na jakimś sznureczku do portfela trzeba ufiksować.

Zadora pisze...

@eee-live
kup psa - będzie szczęśliwy!

dotty pisze...

A-Z ja to wszystko wiem i popieram, ale nie stosuję. :P

eee-live pisze...

Dotty dobry pomysł :D
Właśnie myślę co jeszcze miała zrobić zanim mąż wróci z pracy :) były 4 rzeczy z czego trzy już zrobiłam ale czwartej nie mogę sobie przypomnieć :( a mówiłam żeby zapisał na kartce i do komputera przykleił :)

A może to nadmiar kawy tak na mnie działa :)

eee-live pisze...

Agregat dlaczego psa? Czyżby chodziło o spacerki do sklepu i zpowrotem :)

Zadora pisze...

właśnie spacerki. Albo go wytresujesz i będzie ganiał między sklepem a domem :)

dotty pisze...

Tak, tak. Dobrze prawi (dać mu wódki). Pies nie wie na jak długi spacer idziecie i każde kilkuminutowe wyjście będzie przyprawiać go o szaleństwo ze szczęścia. :P

Zadora pisze...

No i właśnie skończył się Rostbef. Wrapsy na jakiś czas będę zarzucone. Może sushi zrobić dla odmiany? Taka prościzna a jak smakuje!

eee-live pisze...

Agregat dobry pomysł :))
Do obroży przywiążę karteczkę i kasę i do sklepu :)) a może koty tak się da wytresować? :)

dotty pisze...

Nieee...

dotty pisze...

Dotyczylo i sushi i kotów.

eee-live pisze...

Dotty a może ja jednak spróbuję :D

Zadora pisze...

Koty nie , sushi tak. Dotty przecież już wiesz, że ja purysta kulinarny nie jestem i coś po swojemu napapram zawsze. Już pisałem, że zrobię dla Was sushi wigilijne wg. własnego pomysłu. Na to trzeba poczekać. A surowizny nie będę robił nawet klasycznie bo tej u nas nie ma w odpowiedniej świeżości.

dotty pisze...

No to jak sushi nie do końca surowe to może, może..

eee-live pisze...

No dobra jak mówicie ze nie da się wytresować kotów to nawet nie będę próbować :) Ale sushi czemu nie :)))
I znowu tylko z mężem będziemy jedli ale o tam :)))

Zadora pisze...

to dobrze jest jeść z mężczyzną swojego życia, bo to zmysłowa potrawa może być. Jeśli przez przypadek jest to własny do tego mąż to już pełnia szczęścia!

eee-live pisze...

Agregat własny i w dodatku na wyłączność :DDDD

Zadora pisze...

to tylko zmysłowo jadać - smakuje w dwójnasób

eee-live pisze...

Agregat a najlepiej jak jeszcze prąd wyłączą :)

Zadora pisze...

eee-live
No nie powiesz mi, że losowi pomagać nie umiesz!

eee-live pisze...

Agregat pewnie że umiem :) co to za problem zrobić zwarcie instalacji elektrycznej :))))

Zadora pisze...

zwarcie elektryczne nie problem ale zwarcie w instalacji to już ho, ho!

eee-live pisze...

Agregat czyżbyś się czepiał szczegółów? :) Moja znajoma się postarała i pozbawiła prądu pół osiedla :) to ja nie dam rady tylko w jednym domu :))))

Zadora pisze...

ja nie czepliwy jestem. tylko instalacja dla mnie nie jest takim elektrycznie jednoznacznym słowem w kontekście zmysłowych kolacji. :D

Zadora pisze...

i zwarć!

eee-live pisze...

Dobra, dobra zrozumiałam :))))

Zadora pisze...

nie wątpię!

eee-live pisze...

Normalnie zaczynam się rumienić :)

A już mi się przypomniał co miałam zrobić :) Kwiatki miałam podlać. To trochę zajmie czasu, my mamy fioła na ich punkcie i trochę tego się uzbierało :)))

Zadora pisze...

już odpuszczam :D

eee-live pisze...

Agregat przez te nasze dziwne rozmowy to sami tu zostaliśmy, nawet Dotty się wyniosła :(

dotty pisze...

Niie śmiem się wtracić.

eee-live pisze...

Dotty a to dlaczego? My chętnie poczytamy :DDD No przynajmniej ja ;P

dotty pisze...

Muszę opuścić towarzycho na razie. Zajrzę później.

dotty pisze...

Well, nieswojo mi (wykręca kota ogonem). :p

Zadora pisze...

nieswojo - teraz ja Ciebie nie rozumiem :)

eee-live pisze...

Dotty ja też nie rozumiem :( Czyżbym znowu coś nie tak napisała? :((((

dotty pisze...

Why?? Wszystko ok. Po prostu nie mój temat. Na wszystkim sie muszę znać? :P

eee-live pisze...

Dotty to kamień z serca :))) Bo już myślałam że dał o sobie znać mój niewyparzony język :(

Nic muszę się na razie oderwać, bo obiad trzeba jakiś wykombinować :)

eee-live pisze...

Jestem zaniepokojona, że dziś wieczorem tak tu cicho :(

dotty pisze...

Bo nikt tematu nie podrzucil. Zastanawiam się czy wchodzić jeszcze do Morfa?

eee-live pisze...

Dotty czyżby chodziło o kółko wzajemnej adoracji?

dotty pisze...

Nie, tego mam świadomość. Gorzej mnie trapi o co z tą histerią chodzi (jakieś przesłanki do takiej oceny chyba musiały być). Kurde, pewnie za bardzo analizuje, a ktoś mógł uzyć nieprawidłowego określenia.

eee-live pisze...

Dotty ja tam nie widzę histerii :) Tylko zainteresowanie :)

dotty pisze...

Nasza ocena jako kółka adoracji wzajemnej jest cokolwiek nieobiektywna (cos jak w sekcie? ok bez przesady nikt sie nie posuwa do manipulacji ;)).
No to wychodzi jak ja pokrętnie myślę tak naprawdę.

eee-live pisze...

Dotty może lepiej po prostu nie zwracać uwagi na to co inni o nas myślą i piszą :)
A może po prostu nam zazdrości :D
Nie myślisz pokrętnie tylko nadinterpretujesz niektóre wypowiedzi.

dotty pisze...

Czy ja wiem? Informacja zwrotna jest ponoć zawsze bardzo istotna i zawiera jakąś część prawdy (ta niewygodna zwykle ma tej prawdy więcej ;), może za bardzo narzucamy się Morfowi?). :P

dotty pisze...

Ale z drugiej strony ludzie którzy tego nie chcą (jak ja) nie piszą blogów do ch... :D

eee-live pisze...

Dotty właśnie chodzi mi o to że ktoś mówi mi co mam robić, a ja tego nie toleruję. A co do narzucania się Morfowi to myślę że jakby miał nas dość to albo by nas poinformował albo założył by nam bana.

Zadora pisze...

O czym Wy dziewczyny gadacie? W czym rzecz?

dotty pisze...

Aaa, odniesienie do innego bloga. Nie przejmuj się.

dotty pisze...

Szacunek, za takie podejście do "obiektów". ;)

Blog Widget by LinkWithin