poniedziałek, 3 listopada 2008

Kawa na kółkach


Zostałem zaproszony na kawę. Pewnie, że pójdę. Dzisiaj nie będę robił domowej latte czy capucino, idę na tą zaproszoną.
Wiem na co mnie zaproszono. Chodzę tam regularnie. Już w lipcu o tym pisałem
(przypomnienie).
Baryści wyszkoleni jak chyba żaden w Gdańsku w znanych mi kawiarniach. Choć muszę przyznać, że nie mam tutaj reprezentatywnego zdania, bo od jakiegoś czasu pijam tylko w tym jednym miejscu w mieście.
Dobra kawa i rzadkie umiejętności parowania mleka ściągają mnie tam bez dwóch zdań. Miejsce ma bardzo wielu stałych gości, którzy docenili profesjonalizm i dobry smak.
Ciekawostką jest, że wszystko tutaj dostaniecie na wynos...ale nie espresso. Espresso dostaje się tak jak trzeba, w maleńkiej ogrzanej filiżaneczce, na tacce, z małą szklaneczką wody (prawie jak kawa po wiedeńsku, żeby żołądek się nie zbuntował od esencji, którą do niego wprowadzimy i nie zepsuł smaku).
Ostatnio najczęściej kawę serwują Paweł i CEO "Kawa na kółkach".
Jeśli znacie to pokażcie mi taki interes w którym CEO staje na "pierwszej linii" w konfrontacji z klientem, żeby nie stracić z nim kontaktu, żeby nie stracić umiejętności jakie posiadają jej pracownicy, żeby...
Do kawy całkiem gratis serwują uśmiech i rozmowę. A to już naprawdę jest wartość dodana.
Możecie liczyć na Pawła - nie poda wam złej kawy. Sami zobaczcie na zdjęciach (TU).
Tego gościa proście o kawę!!!
"Kawa na kółkach" jeszcze się nie zgodziła pokazać twarzy.
_
Suplement 08.11.03, 20.03
Coś ta prezentacja przestała się ładować. Nie wiem czy to będzie chodzić na googlach czy nie. Na razie wracam do starego sposobu i daję ją na blogerze. Jak ktoś chce ją w lepszej jakości do wyświetlania na cały ekran, proszę o namiar to prześlę e-milem. Ma 12MB.

32 komentarze:

eee-live pisze...

Ale trafiłeś :) Właśnie u Abnegata napisałam " Królestwo za kawę" :D
To już mam dwa miejsca w Gdańsku do odwiedzenia :) Zanim wezmę urlop pewnie jeszcze trochę się nazbiera :)

Zadora pisze...

:)))))

Anonimowy pisze...

Nie zaczynam dnia od kawy i nie pijam jej regularnie.
Właściwie ucze sie ją smakować od niedawna. Mam swoją ulubioną kawiarnię w W. i tam lubie posiedzieć przy latte.
Przyjemność w smakowaniu tego napoju, odkryłam będąc w ciepłym kraju, gdzie serwowano szatańsko mocne i słodkie espresso.
Picie kawy jest dla mnie ciągle rzadkim rytuałem, moze dlatego nie zadowala mnie byle jaka i byle gdzie.
To miejsce, które opisujesz zdaje się byc takim magicznym właśnie( jak niektóre filmy :)). Miejscem , które serwuje nam coś więcej niż caffee.
Carolinna

abnegat.ltd pisze...

Za daleko. Musze sie zadowolic takim bulgotem niepokoju z automatu.

Zadora pisze...

@Carolinna
A gdzie pijasz kawę w W? Daj tipy na Swoje smaki proszę:)
Jak spacer nad morzem?
@Abnegat
Przecież nie koniecznie codziennie jest święto lasu. Tam na rozproszeniu pewnie też znajdziesz kawę wartą grzechu. A jak będziesz kiedyś w Gdańsku, wiesz gdzie iść.
@eee-live
rozumiem, że gardło masz w takim stanie, że wlać w nie kawę to marnotrawstwo kawy i tortura dla gardła?

abnegat.ltd pisze...

No, niby tak :) Dla mnie Kawa - taka, wiecie - ze sie Idzie i Siedzi i Pije i Dyskutuje i Wogole - to musi miec swoje miejsce, czas, klimat, widoki za oknem no i rzecz jasna - taki czarny mniam plyn w filizance.

Bo express mozna w domu miec- tylko czy o to w tym wszystkim chodzi ;)

Tak na marginesie- znalazlem takie fajne miejsce na pieterku poteznej ksiegarni. Jest tam to cos. Tylko czasu troche brak zeby wyskoczyc i pogadac :)

Zadora pisze...

Znaczy załatwiasz sobie małe prywatne święto, raz na jakiś czas!I tak to się kręci od jednej przyjemności do drugiej. Zatrzymać się, odchylić strumień myśli, zobaczyć ludzi wokoło, podrażnić podniebienie czymś niezwykłym. Ekstrakt, esencja, sens!

abnegat.ltd pisze...

I Ty mi mowisz ze nie rozumiesz co ja prostym jezykiem chlopa malorolnego pisze? ;)))

Doskonale ujete.

Zadora pisze...

A prezentacja wpadła w oko czy za bardzo link ukryty?

abnegat.ltd pisze...

Moj nieszczesny Webcostam co pilnuje zebym golych dup w pracy nie ogladal napisal ze zostane rozstrzelany a przed rozstrzelaniem powieszony. Szlag mnie trafi. Ogladne dopiero jak do domu dojade.

Anonimowy pisze...

Witam ,zaproszenie o "złej godzienie' mam nadzieje , ze nie zaplaciłeś za kawę
Jesli tak to drugie zaproszenie aktualne i zwrot
Gratisów jest niewyczerpalne źródło (skąd "szefowa'-straszny PRL-owski
zwrot)
"kawa na kółkach"
ps. wystawa zdjęc aktualna

Anonimowy pisze...

Popijam w Green Coffee na Marszałkowskiej .Atmosfera zupełnie nie zaciszna ale taka mi tam bardzo pasuje.Spacer nad morzem wciąz przed realizacją.
Carolinna

Zadora pisze...

@Kawa na kółkach
Szefowa nie ma dla mnie takiej negatywnej konotacji PRL-owskiej ale no problem zmienić. Zaraz zmienię w tekście chyba, że wolisz nick lub własne imię (musiałbym znać). Puki co będzie CEO :P
@Carolinna
I dobrze wybrałaś bo to też należy do garażu "Kawy na kółkach" jeśli dobrze czaję bazę. Mają jeszcze kilka innych punktów w W.
"Kawa na kółkach" - proszę określić się tutaj co do kawy w W.! Gdzie wysyłamy naszych gości z agregatem?

Zadora pisze...

@Kawa na kółkach
Bardzo dziękuję i bardzo mnie to cieszy. Muszą pogłówkować jak to zmajstrować, brak praktyki. Kolejna jakość.
Tak czułem, że pora była nie ta ale no problem, przecież nie ostatni raz tam byłem. Myślałem, że światło się kończy i że dzisiejsze mgliste powietrze będzie fajnie grało. Ale na miejscu nie było efektu. Kawa i rozmowa nas nie minie a atmosfera będzie spokojniejsza.

Zadora pisze...

Jak ta nieszczęsna prezentacja Wam się wyświetla bo u mnie idzie jak krew z nosa, nic tylko skasować? Jak ją zmniejszę to w tym "nocniku" nic z tych zdjęć nie będzie widać!!Grrrr!

abnegat.ltd pisze...

Uff. Sciagnelo sie - cos mi net pracuje jak metrowa slomka.

Musze przyznac ze to jest dla mnie inspiracja. Nie mowie o kawie ale o fotografii ludzi. Jeszcze smialosci nie mam - troche sie niezrecznie czuje - ale juz ostatnio zapytalem grzecznie czy zdjecie moge zrobic... jak powiedzial szef schroniska dla zwierzat - pierwsze koty za ploty...

Prezentacja jest mniam.

Anonimowy pisze...

Prezentacja bardzo nastrojowa.Niech zostanie.
Carolinna

Zadora pisze...

OK zostawiam oba rozwiązania, zobaczymy, które się odetka. Wcześniej chodziło OK a teraz jakby kij w szprychy wsadził! Nic nie kumam.
@Komentujący
Cieszę się, że Wam się spodobało.
@Abnegat
śmiało, byleby Ci aparatu ktoś nie zniszczył. Reszta pryszcz! :))

abnegat.ltd pisze...

No wlasnie. Najgorzej jak cie obija wlasnym sprzetem :D

Zadora pisze...

No i się pioruńskie buforowanie odetkało i idzie! Nic nie rozumiem. Ale Carolinna na Swoim blogu ma rację. Nie było rozkazu, żeby rozumieć. Nie muszę. Odpuszczam sobie. Jeszcze to miałbym sobie do głowy upychać?

Anonimowy pisze...

do Carolinna
Na Marszałkowskiej nigdy nie miało byc zacisznie, tylko tak jest jest-taki był koncept od poczatku i super , ze sie tam dobrze czujesz
'kawa na kólkach'

Zadora pisze...

@Kawa na kółkach
A inne punkty w W.? Gdzie znaleźć i jakie założenia co do atmosfery? Wg jakiego klucza wybierać?

Anonimowy pisze...

carolinna do kawy na kółkach :)- tak wiem, dlatego wybrałam sobie kiedyś Green zanim zasmakowałam :).

Anonimowy pisze...

do carolinna
skad wiesz?ciekawa'kawa na kółkach"
do zadora
jesli sie naprawde lubi kawę wg swiezości palenia kawy
jeśli atmosfere to nie ma znaczenia co pijemy tylko otoczenie i ludzie
ale to dobrze wiesz:)
'kawa na kólkach"

Zadora pisze...

@Kawa na kółkach
ja to bym tak chciał i wg kawy i ludzi i atmosfery.
Ale jak jest dobra kawa to i ciekawi ludzie przyjdą i atmosfera się stworzy. I nie koniecznie musi być zaraz kameralnie. Pod Krewetką też jest atmosfera, tyle że specyficzna. Bardzo ciekawe miejsce. O kontakt z ludzmi trudniej.
No to napiszesz w końcu gdzie jeszcze Green Caffee w W. jest czy sam mam szukać w necie? Może troszką nam podrzuć info z atmosferą?

Anonimowy pisze...

Kawo -tu mnie masz :)))
nie mogłam wiedzieć wcześniej ale trafiłam tam przechodząc obok, a miejsce i wnętrze dużo mówilo o ''koncepcie''
Carolinna

Anonimowy pisze...

hej Greg, komp szpitalny nie pozwala mi obejrzeć zdjęć, ale cały klimat kawy w Twoim wpisie sprawia, że aż nogami przebieram, coby takiej kiedyś skosztować..

annablack

Zadora pisze...

@Anablack
Asusika nie wzięłaś ze sobą?
Zaraz wyjdzie, że jakiś marketing uprawiam.;)) Ale co ja na to poradzę, że dobrą kawę tam dostają z gratisami. Tylko się cieszyć, nie? I uczciwie napisać.

Zadora pisze...

Agregat - to nie "organ opiniotwórczy" tylko publiczno-prywatny środek kanalizowania emocji.

eee-live pisze...

Agregat zgadłeś z tym moim gardłem. Ale zaryzykowałam i... po chwili słuchałam szumu muszli ;(((

Abnegat u Ciebie chociaż net chodził, bo u mnie nic :( Router dostał przepięcie i program mu się pokręcił :( Nawet administrator sieci nie mógł się do niego dobrać. Ale to kochany człowiek, bo siedział nad tym o 18 wczoraj do 10 rano dzisiaj ;)
Ale wczoraj ja musiałam siedzieć też przy kompie i wykonywać jego polecenia ( wydał majątek na telefon). A ponieważ nie byłam w stanie siedzieć na krześle to mój mąż postawił mi tam fotel ;)

Ale się rozpisałam :) Przepraszam :(

Anonimowy pisze...

Co to za laska "po drugiej stronie lady"? ja jej tam nie widzialem, ciagle tylko facet i facet;p Hej Greg, masz moze jakies namiary?

Zadora pisze...

Bardzo miła osoba i robi świetną kawę. Jest tylko w weekendy bo w tygodniu studiuje, jak napisałem w poście z ladą. Jednak jej się to zdjęcie nie podoba (choć dla mnie światło na włosach lśni wspaniale wydobywając kolor) i zaraz je zdejmę. Trafi tam jej zdjęcie takie, które sama zaakceptuje. W weekendy kawa jest teraz tylko w soboty.
Namiar by się znalazł ale kto prosi? Anonimowy namiar?

Blog Widget by LinkWithin