
Jesień to dla mnie najpiękniejsza pora roku. Tyle kolorów, zmienna pogoda, różne światło. No ciekawie się robi po tym upierdliwym do imętu upałem i monotonią lecie.
Ludzie narzekają na jesień, że chłodno, mokro i szaro. Niby wiosna to jest to? Tak?
Ludzie, gdzie szaro? Jesień to pora wydawania owoców, życie nie kończy się jesienią. Ono się właśnie wtedy zaczyna! Bez jesieni nie byłoby wiosny!
I nawet mnie troszkę w temat poetycki zwekslowało. Mnie, jak zawsze uważałem, że nie umiem czytać wierszy i mało do mnie przemawiają (wiem, Konfliktowa mnie za to ubije)! Może to zasługa trenowanego do upadłego w szkole na nie najlepszych przykładach - co poeta miał na myśli? Ale czasem mi się coś odetka. Łatwiej w piosenkach. Daję otwartym teksem bo w YTubie NIC NIE ZNALAZŁEM na żywo:
_
Raz staruszek spacerując w lesie
Ujrzał listek powiędły i blady.
I pomyślał, to już chyba jesień,
Jesień idzie, nie ma na to rady.
I podreptał do chaty po dróżce
I powiedział stanąwszy przed chatą
Swojej żonie, tak samo staruszce,
Jesień idzie - nie ma rady na to.
Zaś staruszka zmartwiła się szczerze,
Zamachała rękami obiema,
Musisz zacząć chodzić w pulowerze,
Jesień idzie - rady na to nie ma.
Może się zrobić zimno już jutro
Lub pojutrze, a może za tydzień.
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
Nie ma rady - jesień, jesień idzie.
A był sierpień, pogoda prześliczna,
Wszystko stało w złocie i zieleni,
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.
Ale, cóż, oni żyli najdłużej,
Mieli swoje staruszkowe zasady.
I wiedzieli, że wcześniej czy później
Jesień przyjdzie- nie ma na to rady.
_
Ale za to wiosna, ech wiosna - http://pl.youtube.com/watch?v=g-pl_1iMPl8
Zachwycić się wiosną to łatwizna.
Jak w końcówce, wiosną - pisać głupie teksty nawet ja potrafię.
Suplement z 10.10.2008: znalazłem
2 komentarze:
Stachura mawiał, że wszystko jest poezją. A najmniej napisany wiersz.
Kiedy moi uczniowie zaczynają wypowiedź słowami: poeta odczuwa..., odpowiadam: poetę to może akurat ząb bolał ;) Liczą się wyłącznie nasze odczucia.
Ty akurat masz sporo tych odczuć :)
Lubię jesień za tę jej melancholię, ale pod koniec listopada zaczynam mówić: byle do wiosny...
konfliktowa
Ja tej melancholii u Ciebie U. nie kupuję. Ale listopad przyjdzie szybko, rozglądaj się wtedy przez różowe szkiełko.
Prześlij komentarz