poniedziałek, 15 września 2008

Zawilce japońskie

Tak wyglądały barwy jesieni dzisiaj o 16.52.
_
Na problemy z mobilnością.
Na melancholię jesienną.
Na złe myśli, zwątpienie, strach i niewiarę.
Na przekór niedobrym ludziom co ranią złym słowem,
prawie niechcący, tak mimochodem .

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

dziękuję, AgregAT,
dziś wszystko kojarzy mi się jednoznacznie i wszystko uczula. Przy 'weryfikacji słowa' jest ludek na wózku, niby zawsze jest. A teraz tak mnie to spięło. Nie chcę wylądować w karocy, greg. Zawilce pomogą? Liczę na to:)
pozdrowienia z piwnicy annyblack

Zadora pisze...

cholera faktycznie ludzik na wózku, nigdy na to nie zwróciłem uwagi. Co za gówno, kto to wymyślił? Jeśli zawilce pomogą to na Twój nastrój a wtedy sama sobie pomożesz. A w karocy to się tak ciupasem nie ląduje, raz na zawsze. Jeszcze nie dziś, jeszcze nie jutro. Powiem tak jak U. powiedziałem - wyłącz komplikator. Włącz wspomaganie!

Anonimowy pisze...

Kocham białe kwiaty :)
Potrafisz i zachwycać, i wzruszać...
Cenię tę umiejętność :)

konfliktowa

Zadora pisze...

I co tu na takie dictum odpowiedzieć? Chyba tylko podziękować? Dziękuję, moja przyjemność.

Blog Widget by LinkWithin