czwartek, 11 września 2008

Lizaki_5


Na koniec, jak wielka kropka nad "i", jak zagubiony element puzzli, czekała na mnie u stóp skarpy, wbita, wrośnięta już niemal w brzeg jeziorka łódka Rybaka!
Tego już było za dużo. Mój racjonalny i trzeźwy mózg zaczął się buntować. Dosyć nadinterpretacji, bo jeszcze się na stare lata nawrócę. Kalki i schematy! Wystarczy mi, że miejsce świetne i spokojne.
Wypinam z tematu metafizyki i skupiam się na zdobyciu informacji o obiektach.

Brak komentarzy:

Blog Widget by LinkWithin