niedziela, 4 stycznia 2009

Ostatnie rolki

Ostatnie sylwestrowe rolki poszły dzisiaj na śniadanie.
I o dziwo wcale mi się nie znudziły. To jest takie jedzenie, że można jeść codziennie i nadal smakuje i się nie nudzi. Oj chyba szybko zatęsknię.
I co z tego, że to nie jest sushi ortodoksyjne i nie tak świetnie zrobione i nie jest podane wg. wymagań sztuki. Ale coraz częściej sprowadza się to do tego, że jest to jedzenie przygotowane metodą sushi z pełną dowolnością produktów i sposobu podania. Bo proszę Państwa nie jesteśmy w Japonii - to "pierwsze primo". "Drugie primo" jest takie, że kuchnia to miejsce twórcze i swobodne i to w niej lubię a nie skostniałe przestrzeganie przepisów i rytuałów. Gdyby nie twórcze podejście do kuchni to wzorem przodków nadal jedlibyśmy opłukane korzonki i mięcho ledwie przydymione nad ogniskiem.
Jak będę chciał mieć sushi w formie niemal rytualnej to pójdę do dobrej restauracji sushi z nadzieją, że tam chociaż trochę zbliżą się do japońskiego rytuału.
I tak metodą sushi od kilku lat robię śledziki na wigilię i rodzinie smakuje. Proste do bólu, zamiast ryżu pure ziemniaczane, a na wkładkę śledzik i cebulka. To jako baza i pokombinować można do woli. Gęsta śmietana zamiast sosu sojowego lub Teriyaki i chrzanu Wasabi.
A można też na inną okazję użyć kaszę gryczaną a do środka duszoną wołowinkę i na bardzo gęsto zredukowany sos pieczeniowy, można kaszę kukurydzianą i pikantne papryczki do środka i wiele, wiele innych kombinacji. Można tak bez maty nori za to w pergaminie i zapiec gryczane z wołowinką i polać na wydaniu gęstym sosem grzybowym (oczywiście już bez pergaminu). Ja tak lubię sobie pokombinować w kuchni. Wy nie?

3 komentarze:

eee-live pisze...

AZ o tak!!! Eksperymentowanie w kuchni jest super :)) Mnie ostatnio wzięło na sałatki i jak coś wymyślę zrobię, później z małżem smakujemy i obmyślamy z czego można zrezygnować albo co dodać :)

abnegat.ltd pisze...

Ide do kuchni. Po Twoich opisach normalnie zaburczalo mi w brzuchu ;)

carolinna pisze...

Uważam,ze mężczyźni są zdecydowanie lepszymi kucharzami.Usuwam się do roli podkuchennej :)

Blog Widget by LinkWithin