wtorek, 6 stycznia 2009

Nadal?

Zawilce japońskie z ogrodu już były na blogu kilka razy. Pisałem o tym, że kwitną do późna, do mrozów. Nawt gdy lekki mróz przyjdzie wcześnie i zetnie kwiaty ale szybko odpuści, potrafią znowu pięknie zakwitnąć na biało. Ale zwykle tak długo jak w tym roku nie kwitły. I choć mróz trzyma, gdy wyjrzałem przez okno do ogrodu zobaczyłem, że znowu zabieliły się kwiatami. Co za rośliny, żeby mimo wszystko kwitnąć. Ciekawe co zapyla o tej porze roku te kwiaty, żeby wysiłek kwitnienia im się opłacał? Pewnie białe koty, trącając końcem ogona udają pszczółki.

3 komentarze:

carolinna pisze...

Wszyscy wiemy, że Białas to pracowity kot :)

eee-live pisze...

AZ czyli i ja mam szansę zobaczyć zimą kwitnące kwiatki :))) Moje obydwa koty są białe :) Ale na razie nie mam na co liczyć, bo jeden ma focha, bo wygoniłam go z pokoju, bo mi 3 kwiatki obgryzł i jednego z parapetu zwalił :(

abnegat.ltd pisze...

Sila natury - nie do przecenienia.
Ale na koty to bym kwitniecia kwiatkow w zimie nie zwalal ;D

Blog Widget by LinkWithin